Instagram ma już 300 mln użytkowników i... coraz więcej bardzo dobrych zdjęć
Z zalet tej aplikacji korzystają nie tylko niedzielni smartfonopstrykacze, ale także utalentowani fotografowie
Instagram, który wystartował w roku 2010, zyskał popularność jako aplikacja do szybkiego "psucia" fotografii i wrzucania ich do dedykowanej sieci społecznościowej o tej samej nazwie. W 2012 roku Instagram z miliard dolarów wykupił Facebook, ale nie spowodowało to zaniku marki. Można powiedzieć, że bardzo dobrze się stało. Obecnie liczba użytkowników Instagramu wynosi już ponad 300 milionów i jest to prawdopodobnie większa grupa niż w przypadku Twittera - ten miał półtora miesiąca temu około 284 milionów profili.
Na serwis Instagram wrzucane jest codziennie 70 milionów zdjęć, czyli około 810 fotografii na sekundę. Zapewne wiele z nich nie ma większe wartości niż sentymentalna dla autora i niewielkiej grupy przyjaciów, ale są także konta, które warto znać. Pojawiają się tam bowiem nie tylko smartfonowe produkcje, choć i te w przypadku dobrego fotografa mogą prezentować wysoki poziom, ale również zdjęcia z tradycyjnych aparatów cyfrowych - lustrzanek czy kompaktów systemowych.
Instagram to społeczność, dzięki której swoją twórczością dzielą się autorzy przeróżnych fotograficznych projektów. Niektóre są słabe tematycznie i technicznie, ale są też wyjątki.
Nie wierzycie, że na Instagramie można zobaczyć niesamowite zdjęcia? Proszę bardzo - zajrzyjcie na przykład na instagramowy profil coryrichards, profesjonalnego fotografa pracującego dla National Geographic. Chcecie inny przykład - yifan_chang. Ten młody człowiek przemierza świat i dzięki świetnemu zmysłowi obserwacji uwiecznia w barwny (i nie chodzi tu jedynie o kolory) sposób to co zobaczył. Wydaje się, że takie zdjęcia mógłby zrobić każdy, ale tak nie jest. Czasem dwie osoby będące w jednym miejscu widzą to samo, ale tylko jedna chwyta za aparat i naciska spust migawki. A nawet gdy obie zdecydują się na wykonanie zdjęcia to drobna różnica w perspektywie, naprędce dostrzeżony odblask w wodzie czy oknie, albo odpowiednio dobrane parametry ekspozycji, sprawią, że fotografie nie będą takie same.
Zresztą nawet gdy fotografia zostanie poddana działaniu filtrów Instagramowych nie oznacza, że chodzi tylko o udziwnienie i tak kiepskiego zdjęcia. Filtry Instagramu pozwalają podkreślić na zdjęciach elementy które są dla nas najistotniejsze i przekazać nastrój chwili. Oczywiście nie należy przesadzać z aplikowaniem zmian, a dobre zdjęcia wrzucać bez jakiejkolwiek ingerencji. Na szczęście Instagram nie ma przesadnej liczby filtrów - z których chyba najbardziej znanym psują zdjęć jest Toaster, dzięki któremu to właśnie w swoim czasie Instagram okrył się nienajlepszą opinią u fotograficznych estetów.
Instagram, by jeszcze bardziej poprawić jakość publikowanych treści, wprowadzi w przyszłości specjalne certyfikaty dla wyróżniających się użytkowników, a także zintensyfikuje działania, które prowadzą do usuwania nieaktywnych kont i profili osób, które łamią regulamin użytkowania Instagramu umieszczając na przykład obraźliwe treści czy komentarze.
Źródło: Instagram, Inf. własna
Komentarze
4