Platforma Intel Edison i technologia RFID wspomagają badania pszczół w celu zapobieżenia ich wyginięciu
Pszczoły miodne są, czy tego chcemy czy nie, tak ściśle związane z naszym światem, że ich postępujące wymieranie nie może być zignorowane. Badania nad zachowaniem pszczół prowadzone są od dawna, jednak Intel ma nadzieję, że dzięki jego technologii mogą one nabrać tempa. Do badań zachowania pszczół wykorzystana została platforma Edison i miniaturowe czujniki wykorzystujące do komunikacji technologię RFID.
Pierwszy etap inicjatywy, której celem jest ratowanie pszczół (Global Initiative for Honey bee Health, GIHH), to współpraca Intela i australijskiej agencji rządowej CSIRO. W jej ramach w Hobart na Tasmanii umieszczono specjalne czujniki na grzbietach 10 tysięcy pszczół. To tylko początek, poszukiwane są kolejne ośrodki (pasieki), które zechcą prowadzić podobne badania.
CSIRO (Commonwealth Scientific and Industrial Research Organisation) zajmie się dystrybucją platformy Intel Edison i przystosowanych do monitorowania zachowania się pszczół czujników.
Jak to będzie działać? Miniaturowy komputer wykorzystujący platformę Edison jest instalowany wewnątrz ula. Dzięki dodatkowym czujnikom jest w stanie analizować warunki panujące wewnątrz, a także w sąsiedztwie ula, w tym wilgotność, temperaturę i nasilenie promieniowania słonecznego.
To jednak nie wszystko. Gdy pszczoła znajdzie się w ulu, informacje zebrane przez umieszczony na niej układ elektroniczny, będą przesłane drogą radiową do platformy Intel Edison. Następnie trafią one do serwisu CSIRO Data Access Portal. Ich analiza pozwala tworzyć modele 3D, które wizualizują ruch pszczół w środowisku, a co najważniejsze reakcje owadów na stresory, w rym pestycydy i zanieczyszczenia wody.
Możliwość stworzenia takich modeli w skali globalnej i porównania wyników przez naukowców z różnych krajów, miejmy nadzieję przybliży nas do wyjaśnienia przyczyny dlaczego pszczoły wymierają. Wiadomo że szkodzą im prowadzone za dnia opryski owadobójcze roślin, niektóre nawozy stosowane w celu zwiększenia plonów, pasożyty, wiosenne przymrozki i coś tak nam bliskiego jak stres.
Nadal jednak, mimo wielu lat badań, nie potrafimy jednoznacznie stwierdzić jaki dokładnie mechanizm powoduje masowe wymieranie całych kolonii pszczół.
Ginięcie pszczół nie może pozostać bez wpływu na nasz świat. Zrozumiemy to, gdy uzmysłowimy sobie, że pszczoły miodne w obliczu spadku liczebności owadów dziko żyjących, stały się odpowiedzialne za zapylanie roślin, i to nie tylko uprawnych, ale także sporej części roślin wydających kwiaty. Pszczoły zapewniają równowagę w przyrodzie, a także są istotne z perspektywy żywienia człowieka.
Pszczoły zapylają rośliny uprawne, a mówi się, że około 1/3 tego co zjada człowiek można było wytworzyć dzięki pracy pszczół. W praktyce od zapylania przez pszczoły zależne jest ponad 3/4 roślin, które mogą pełnić rolę pożywienia. Często popełnianym w tym momencie błędem myślowym jest identyfikowanie pszczół jedynie z miodem naturalnym i pochodnymi artykułami, które można kupić w sklepach.
Brak pszczół sprawiłby, że z naszego jadłospisu musielibyśmy usunąć wiele owoców (w tym jabłka, wiśnie) i warzyw (w tym cebulę, marchew), a także produkty, które pozornie nie są pochodzenia roślinnego, na przykład sery, żywność zawierającą migdały i oleje.
Profesor Paul de Souza z CSIRO podkreśla, że współpraca z Intelem i światową społecznością pszczelarzy i naukowców to „fantastyczny przykład funkcjonalności Internetu rzeczy”. I choć brzmi to w tym przypadku cokolwiek niezręcznie, to następnym razem gdy spotkacie latającą sobie pszczółkę pomyślcie o niej kilka ciepłych słów.
Źródło: Intel, inf. własna
Komentarze
26Żeby wprowadzić opatentowane GMO wtedy każdy człowiek na świecie będzie musiał mieć licencję na ziemniaki tak jak na łindołsa. Takich roślin nie trzeba zapylać nie trzeba rozmnażać więc po co pszczoły?
Oczywiście ziemniaki pszenica czy prosiak nie będzie sie mógł rozmnażać bo będzie genetycznie zmodyfikowany za każdym razem zęby coś zjeść będziesz musiał mieć licencję.
Tak wygląda piekło.
Najnowsze badania Japończyków dostarczają dowodów na to że DNA tego co jemy łączy się z DNA człowieka co to oznacza chyba nie muszę mówić. Prawdziwe jest zatem stwierdzenie, że jesteś tym co jesz.
Problem pojawia się przy zimowaniu. Jesienne pszczoły żyją dłużej, dłużej jedzą miód z neonikotynoidami, które się przez ten okres kumulują i prowadzą do śmierci. Podobny jest mechanizm z matkami pszczelimi. Piastunki aby wytworzyć mleczko do karmienia matki pożywiają się skażonym (oficjanie wg koncernów chemicznych - niegroźnym) miodem. W ten sposób neonikotynoidy trafiają z mleczkiem do matki. Bardzo często z tego powodu matki nie przeżywają zimy i wraz nimi pada cała rodzina. Obecnie przez skażenie pszczelarze znacznie częściej wymieniają matki w rodzinach.
A co do pomysłu Intela - jest idiotyczny. Mógł tylko na taki idiotyzm wpaść ktoś, kto z pszczołami nie miał nic wspólnego.
Matka pszczela potrafi w ciągu doby znieść ~5000 jaj i jeśli będzie miała tyle wolnych komórek to to zrobi. Wykluwa się z tego robotnica, która żyje do 5 tygodni. Intel się chwali, że oczipował 10000 pszczół.