Dlaczego Intel nie śpieszy się z premierą nowych procesorów Intel Broadwell K?
Do sieci wyciekły plany wydawnicze producenta, z których możemy się dowiedzieć kilku nowych szczegółów.
... bo nie ma konkurencji. Wszystko na to wskazuje, że 14-nanometrowe procesory Intel Broadwell zadebiutują na początku przyszłego roku. Na początku będą to tylko wersje dla urządzeń mobilnych. Na ich odpowiedniki dla komputerów stacjonarnych przyjdzie nam poczekać trochę dłużej.
Z informacji chińskiego portalu VR-Zone wynika, że pod koniec przyszłego roku (mniej więcej w czwartym kwartale) nastąpi premiera procesorów Broadwell w wersji z odblokowanym mnożnikiem (dopisek K). Na ich tradycyjne wersje będziemy musieli poczekać co najmniej do drugiego kwartału 2015 roku – oczywiście o ile w ogóle producent planuje je wydać, gdyż udostępnione plany nie zdradzają informacji na ten temat.
Wcześniej, bo już w drugim kwartale 2014 roku, zadebiutują odświeżane układy Haswell Refresh oraz płyty główne z podstawką LGA 1150 i chipsetami H97/Z97 (9 seria) – o ile same procesory nie powinny wnieść niczego rewolucyjnego (nadal będą produkowane w 22-nanometrowej litografii i bazować na mikroarchitekturze Haswell), to nowe chipsety zaoferują wsparcie dla standardu SATA Express oraz obsługę technologii Rapid Storage Technology 13, RST for PCI Express Storage i Manageability and Security Features 9.1.
Warto zauważyć, iż nowe płyty główne będą kompatybilne nie tylko z generacją Haswell Refresh, ale również z obecną Haswell oraz kolejną Broadwell.
Oprócz tego producent planuje również wydać nową platformę z segmentu HEDT (High-End Desktop) dla najbardziej wymagających klientów – w jej skład wejdą 6- i 8-rdzeniowe procesory Haswell-E oraz płyty główne z nową podstawką LGA 2011-3 i chipsetem X99. Na jej premierę będziemy musieli jednak poczekać do połowy przyszłego roku.
Źródło: VR-Zone
Komentarze
37Było AMD to Intel sie trochę bał a teraz pan na folwarku.
a nie można prościej? - dla tych co mają kasę.
Piszę to na 4,5 letnim Phenomie II który ma się świetnie. A jeszcze go nie kręciłem- na moim Ninja spokojnie pójdzie na jakieś 3,7 Ghz.
dwa lata temu wstawiłem 6870 i też nie ma problemu.
jeszcze kilka lat temu, realny power komputera rósł w tempie o 25% na każdą generację- po dwóch latach za tę samą kwotę kupowało się sprzęt o wiele mocniejszy. Teraz te przyrosty są iluzoryczne. Ewentualnie kompuiter zużywa mniej prądu- co przy znacznie mniejszym czasie spędzanym przy pececie, nie ma żadnego znaczenia.
Nowe karty graficzne testuje się w rozdziałkach 4k (jaki promil użytkowników ma takie monitory?) bo w najpopularniejszej rozdzielczości 1920x1080, karty ze średniej półki pozwalają na komfortową grę.
domowe PCety stają się sprzętem lekko niszowym, za chwilę będziemy je wymieniać tak rzadko jak wymienia się pralkę czy lodówkę.