Czy nadszedł już czas na pożegnanie mini jacka? I dlaczego zastąpić miałby go akurat standard USB typu C?
Mini jack 3,5 mm jest dla nas w słuchawkach czymś oczywistym. Według firmy Intel jednak nadszedł czas na zmianę. Proponuje ona, by zastąpić towarzyszącego nam od lat jacka coraz popularniejszym USB typu C.
Port mini jack 3,5 mm służy nam wiernie już dobrych 50 lat. Podstawową zaletą jest fakt, że jest to standard powszechnie stosowany. Jeśli więc coś miało by go zastąpić, musiałoby być równie popularne. Intel stawia na USB-C i właściwie wydaje się to sensownym rozwiązaniem.
USB-C to przyszłościowy port – standard ten nadaje się do przesyłania plików, muzyki, filmów, jak również służy do ładowania urządzeń. Jest uniwersalny, a do tego cała branża dąży. Złącze to ma jeszcze jedną poważną zaletę (i przewagę nad jackiem) – jest bardzo smukły, a to kolejna cecha, która zajmuje wysokie miejsce na liście priorytetów producentów sprzętu elektronicznego.
Zastąpić jacka
Mini jacka próbowano zastąpić już wcześniej. Na początku XXI wieku rozpowszechniły się głośniki USB, a firma Motorola w niektórych swoich telefonach oferowała tylko takie gniazdo (do przesyłania danych, ładowania i odtwarzania muzyki). Wówczas jednak to się nie przyjęło – producenci słuchawek niezbyt chętnie decydowali się na taką zmianę.
Firma Intel chce uniknąć podobnego scenariusza. W jaki sposób? Czyniąc z USB-C powszechnie obowiązujący standard. Oczywiście wymagałoby to porozumienia ze wszystkich stron – czy amerykański gigant może na to liczyć?
Z jednej strony wydawać by się mogło, że odpowiedź brzmi „nie”. W końcu dlaczego z USB-C miałoby się udać to, co nie powiodło się ze zwykłym USB. Ale… są powody, dla których tym razem jest inaczej.
Dlaczego USB-C?
Po pierwsze, o czym już wspominaliśmy, USB-C to bardzo smukły port, co jest na rękę producentom. Po drugie, taka zmiana pozwoliłaby twórcom słuchawek wprowadzać dodatkowe cyfrowe funkcje do swoich urządzeń – takie jak equalizery czy czujniki znane z gadżetów ubieralnych.
Podstawowym problemem jest obecnie niewielka liczba urządzeń z gniazdem USB-C. Wszystko wskazuje jednak na to, że wkrótce standard ten stanie się powszechny, a wtedy teoretycznie nic już nie będzie stało na przeszkodzie. Wtyki USB pokonały już wielu konkurentów – stały się normą w klawiaturach i myszkach, drukarkach czy też kontrolerach do gier. Dlaczego więc nie w słuchawkach?
Źródło: Digital Trends
Komentarze
37PS: Jeśli czegoś tu nie widzę to proszę mnie poprawić. :)
Jack z racji prostej budowy jest znacznie bardziej odporny na warunki zewnętrzne i siły kinetyczne występujące podczas pracy podczas ruchu "w terenie".
"Prostota jest ostatecznym wyrafinowaniem" (Leonardo DaVinci)
Jeśli będzie to sygnał cyfrowy - cena słuchawek pójdzie mocno w górę ze względu na konieczność instalowania aktywnych przetworników C/A i wzmacniaczy. Cena telefonu nie spadnie, bo telefon ma głośniki, które i tak muszą być napędzane dedykowanym przetwornikiem i wzmacniaczem.
Jeśli będzie to sygnał analogowy, wtedy cena telefonu pójdzie w górę za sprawą dodatkowej, bardziej rozbudowanej elektroniki (droższej niż port minijack i robocizna z nim związana). Telefon będzie musiał rozpoznawać co ma wpięte do portu i zamiast standardowego toru cyfrowego (USB), puszczać z boku sygnał analogowy na słuchawki. Jeśli w ogóle specyfikacja standardu na to pozwala...
Tak czy siak, będzie drożej. Ha, będzie jeszcze drożej, bo do słuchawek z nowym złączem dojdzie jeszcze podatek od nowości.
Ciekawe czemu Intelowi na tym zależy? Twierdzą, że smuklejsze telefony, ale dobrze wiemy, że w takich sytuacjach zawsze jest drugie dno. Czyżby mieli już odpowiednie rozwiązania techniczne, patenty i tym podobne pierdy?