W ubiegłym roku wśród Polaków o 25 proc. wzrosło zainteresowanie podsłuchami i kamerami oraz sprzętem do ochrony przed różnymi formami szpiegostwa.
Nikt z nas nie lubi być inwigilowany. Jednocześnie jednak wielu z nas chce inwigilować. Takie wnioski można wysnuć z lektury komunikatu firmy SpyShop. Okazuje się, że w ubiegłym roku wśród Polaków o 25 proc. wzrosło zainteresowanie podsłuchami i mikrokamerami, jak również sprzętem do ochrony przed podglądaniem i innymi formami szpiegostwa.
Według zebranych przez SpyShop (największą polska sieć z akcesoriami detektywistycznymi i szpiegowskimi) danych, w 2014 roku znacząco wzrosło zainteresowanie urządzeniami do dyskretnego nagrywania obrazu i dźwięku – i to o 25 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. Równocześnie rosło zainteresowanie urządzeniami chroniącymi przed inwigilacją.
Przyczynę takiego stanu rzeczy firma SpyShop widzi w rosnącej dostępności i coraz niższych cenach takich gadżetów. Bo choć w 2014 roku Polacy kupili więcej urządzeń, to wydało na nie mniej pieniędzy. W 2013 roku było to średnio 650 złotych, a w 2014 – 520 zł.
„Oswoiliśmy się ze szpiegowską elektroniką, a dzięki temu łatwiej doceniamy zalety takiego sprzętu. Polacy chętnie poszukują urządzeń, które jeszcze kilka lat temu kojarzyły się wyłącznie z agentami służb specjalnych i znajdują dla nich bardzo przydatne zastosowania” – mówi Paweł Wujcikowski, ekspert ds. bezpieczeństwa w firmie Spy Shop.
Mężczyźni stanowią 2/3 kupujących tego typu akcesoria. Według badań SpyShop najczęściej są to osoby chcące pozyskać wiarygodny dowód sądowy, wyjść z kłopotliwej sytuacji lub zwiększyć bezpieczeństwo swojej rodziny i mienia.
Jakie urządzenia szpiegowskie kupujemy najczęściej. TOP-5 2014 roku prezentuje się następująco:
- Podsłuchy
- Dyktafony szpiegowskie
- Minikamery kamuflowane
- Oprogramowanie do monitorowania telefonów i komputerów
- Wykrywacze podsłuchów
A jakie jest wasze podejście do tego typu gadżetów? Kupiliście ostatnio takie urządzenie? Czujecie się dzięki niemu bezpieczniej?
Źródło: SpyShop
Komentarze
10Negatywne ; nie ; nie.
Czasem chciałbym, aby było jak 20 lat temu - bez internetu i przenośnych urządzeń umożliwiających do niego dostęp.
Wcale się gorzej nie żyło, a i kontakty międzyludzkie były jakby cieplejsze niż dziś.
szkoda, że to już nie wróci (a może ktoś kiedyś wyłączy internet?) ;)
Kto rozwija własne wewnętrzne, a w konsekwencji i zewnętrzne Mistrzostwo, ten nie zwraca uwagi na prywatne życie innych osób o ile nie ma ku temu wyraźnych powodów oraz jest wolny od chorobliwej potrzeby kontrolowania otoczenia.