iPhone 8 zaoferować ma ekran OLED o niemal niewidocznych ramkach. Powoduje to komplikacje związane z czytnikiem linii papilarnych.
Premiera nowych smartfonów (dwóch, być może trzech) z logo Apple zbliża się coraz większymi krokami, ale w tym roku mamy wyjątkowo wiele niewiadomych. Pojawiają się duże nadzieje, iż z okazji 10 urodzin marki iPhone producent pokusi się o nietypowe rozwiązania. Najnowsze doniesienia coś podobnego sugerują, ale raczej nie takie są oczekiwania.
Najciekawszy powinien być iPhone 8 z ekranem OLED. Wykorzystanie tej technologii pozwolić ma na wykorzystanie ekranu o zredukowanych do minimum ramkach i tym samym znaczącą korektę dotychczasowej stylistyki. To jednak wciąż mało, pojawiło się już kilka tego typu smartfonów. Apple miało zaoferować dodatkowo czytnik linii papilarnych zintegrowany z wyświetlaczem. Miało, ponieważ szanse na realizacje tego scenariusza maleją.
Podobnie jak w przypadku Galaxy S8 plany były, ale braknie czasu na dopracowanie koncepcji. Tak przynajmniej sugerują dobrze zorientowani zazwyczaj analitycy z KGI. Jednocześnie pojawiają się informacje, iż czytnik linii papilarnych nie wyląduje na tylnym panelu, a najzwyczajniej go tutaj zabraknie.
Co w zamian? Oczywiście producent nie może ograniczyć się do odblokowywania urządzenia wzorem czy numerem PIN. Spekuluje się, że zastosowana zostanie technologia skanowania 3D, która odpowiadałaby za rozpoznawanie twarzy użytkownika. Dopracowane rozwiązanie tego typu ma być nie tylko bezpieczniejsze, ale i szybsze od czytnika linii papilarnych.
Pytanie, czy w tym przypadku starczy czasu? Wielu osobom omawiane rozwiązanie może też nie odpowiadać z punktu widzenia ergonomii - palec do czytnika przyłożyć można w dowolnej pozycji, skanowanie twarzy wymagać będzie raczej przytrzymania urządzenia pod określonym kątem do twarzy.
Źródło: theverge, slashgear
Komentarze
22Pewnie w zamian za inny, zdolniejszy czujnik czy mechanizm skanowania.
Najgorsze jest to że takie numery, agencje starają się zasłonić szmacianym patriotyzmem "dla ochrony kraju".
Azjaci są nie lepsi, z tą różnicą że nieco lepiej się kryją.
Spekulacje, spekulacje i raz jeszcze spekulacje.
Będzie co będzie, dadzą pod to fikuśną nazwę i sprzeda się jak świeże bułeczki. Zachwytu, ochów i achów nie będą oszczędzać. A zacznie się to już na KEYNOTE gdzie pracownicy w pierwszych rzędach zaczną dyktować kiedyś ślinić się a kiedy słuchać słowa proroka.
Zewnętrzny czytnik linii papilarnych pod usb?
I te zaokrąglone rogi, jak w lustrze u mojej babci che, che, che zaczynają trącić myszką