Internet

Muzycy protestują. Zmiany w prawie pozwoliłyby uczyć się AI na ich twórczości

przeczytasz w 2 min.

Muzycy protestują przeciwko zmianom w brytyjskim prawie autorskim, które po zmianach miałoby pozwalać na szkolenie AI na dziełach artystów. Ponad 1000 twórców wydało płytę na której nic nie usłyszymy.

Ponad tysiąc artystów, w tym znane postacie jak Kate Bush, Tori Amos i Annie Lennox, wydało album "Is This What We Want?", który składa się z nagrań pustych studiów i przestrzeni koncertowych. To symboliczny protest przeciwko planowanym zmianom w brytyjskim prawie autorskim, które mogą pozwolić firmom na wykorzystywanie dzieł artystów do trenowania modeli AI bez ich zgody. Album ukazał się we wtorek, 25 lutego i zawiera 12 utworów, na których nie usłyszymy głosów ikon brytyjskiej sceny muzycznej. Płyta mimo, że cicha, ma wybrzmieć szerokim echem i zwrócić uwagę na zagranianie sztuki przez algorytmy. 

Zmiany w brytyjskim prawie autorskim

Jak podaje portal TechSpot, propozycje rządu Wielkiej Brytanii zakładają, że firmy AI będą mogły korzystać z materiałów, do których mają legalny dostęp. Twórcy mogą wycofać swoje utwory z tego procesu, aby firmy za darmo nie wykorzystywały ich twórczości do szkolenia algorytmów. Muzycy nie chcą wyhodować sobie konkrencji, która będzie tworzyć syntetyczną sztukę, która zastępowałaby ludzi i dehumanizowała proces twórczy. Po co nam nowa twórczość Lady Gagi, Kate Bush czy Blur,  jeśli sztuczna inteligencja może dostarczać nam nieustannie nowych utworów przy minimalizacji kosztów?

Ed Newton-Rex, brytyjski kompozytor i były dyrektor w branży AI, ostrzega, że takie zmiany w prawie mogą zaszkodzić muzykom, pozwalając firmom AI na darmowe wykorzystywanie ich twórczości.

- Rządowa propozycja przekazałaby za darmo pracę życia krajowych muzyków firmom AI, pozwalając tym firmom wykorzystywać pracę muzyków do konkurowania z nimi - twierdzi muzyk.

Kate Bush, ikona brytyjskiej sceny muzycznej również zaangażowana jest w projekt. Artystka stawia  pytanie: "Czy w muzyce przyszłości nasze głosy pozostaną niesłyszalne?". Wśród współtwórców albumu są także Tori Amos, Billy Ocean, Damon Albarn i inni.

Reakcja rządu Wielkiej Brytanii. Sztuka czy technologiczni giganci? 

Rzecznik brytyjskiego rządu odpowiada na protest muzyków i obiekcje dotyczące zmian w prawie. Twierdzi, że obecne przepisy dotyczące praw autorskich i AI ograniczają rozwój branży kreatywnej i sektora AI. Podkreślił, że decyzje jeszcze nie zapadły. Natomiast premier Wielkiej Brytanii, Keir Starmer, przedstawił strategię, która ma uczynić kraj liderem w dziedzinie AI. Plan obejmuje m.in. stworzenie stref wzrostu AI i zwiększenie mocy obliczeniowej do 2030 r. Konsultacje społeczne dotyczące zmian w prawie autorskim kończą się dzisiaj.

Album jest dostępny na Spotify, a dochody z jego sprzedaży wspierają organizację Help Musicians, która wspiera brytyjskich muzyków.  
 

Komentarze

16
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Naruto1
    2
    A czy inaczej ma się sprawa z muzycznymi rzemieślnikami (odtwórcami albo produkującymi dźwiękową chałę hurtowo)? Na czym się uczą grać jak nie na utworach już wydanych? Celowo piszę o odtwórcach i chałturnikach, żeby mi nikt nie zarzucał, że porównuję prawdziwych artystów (którzy też przecież najpierw się szkolili na utworach już wydanych) z AI. Temat przypomina mi walkę z samplami a potem walkę z mp3 i Napsterem.
    • avatar
      Dexterr
      1
      Tworca muzyki zawsze powinien być jej właścicielem a nie jakieś algorytmy AI które urodzą coś odtwórczego bazującego na oryginalnym utworze.
      Głupie prawo które na podstawie czyjejś pracy pozwoli zarabiać jeszcze więcej BigTechom
      • avatar
        ocw1987
        1
        Prawda jest taka że za kolejne lata sztuczna inteligencja wyeliminuje taki zawody jak np. muzycy, graficy, projektanci, architekci i tysiące innych zawodów. Dzisiaj myślisz że jesteś niezastąpiony, za parę lat pomimo twojego wysiłku w nauce wylądujesz na wózku widłowym :)
        • avatar
          Quenser
          1
          Taki już jest postęp. Jak były nieme filmy i wchodziły te z głosem to nikt nie zabraniał na produkcję tak samo z kolorową telewizją. Tego procesu już się nie da zatrzymać.
          • avatar
            Okonio
            1
            Ciekawe, że artyści, którzy żądają opłat, sami uczyli się od poprzedników, którym jednak płacić już nie zamierzają. Fakty są bowiem takie, że tak pomniejsze trendy artystyczne, jak całe epoki historyczne polegają właśnie na tym, iż pewne już opracowane elementy dzieł przenoszone są na dzieła kolejnych twórców. Nie wyobrażajcie sobie, że bez spuścizny kulturowej powstałyby jakiekolwiek obrazy, książki, jakakolwiek muzyka albo poezja, a taką falszywą tezę - o tajemniczej kreatywności nie opartej na niczym - usiłują nam wmówić sytuacyjni beneficjenci.
            I w tym (w konieczności uczenia się, doskonalenia, styczności z wytworami kultury, aby samemu tworzyć) SI nie różni się od człowieka.
            • avatar
              Felipesku
              0
              Jestem początkującym muzykiem z wielkimi aspiracjami i własnymi wielkimi ideami na nową muzykę. Jeśli prawo nie będzie mnie chroniło, po prostu nic nie wypuszczę takiego do mogłoby zostać ukradzione jako moje dziedzictwo. Rynek muzyczny skurczy się bardzo a wiadomo że muzyka ma duży wpływ na człowieka, ba, śmiem twierdzić że muzyka jest głównym czynnikiem rozwoju cywilizacji, bez niej nie było by postępu. Wyobraźcie sobie sztuczne twory które nie idą z duchem czasu bo nie ma nowych wizji od tych którzy powinni je przekazać...
              • avatar
                igor2010
                -2
                Bezapelacyjnie się z nimi zgadzam
                • avatar
                  brudney
                  -2
                  Błąd w nagłówku. Zamiast 'Zmiany w prawie pozwoliłyby uczyć się AI' powinno być 'Zmiany w prawie pozwoliłyby okradać muzyków', tak jak zrobiono z artystami wizualnymi i grafikami.
                  • avatar
                    Fa_sol
                    -5
                    Artysta zawsze znajdzie sposób na przekazanie swojej twórczości publice. To "artyści" mogą czuć się zagrożeni, a właściwie ich nikłe talenty.
                    • avatar
                      mardun
                      0
                      Kolejne złowieszcze medium do próżnej walki, po radiu, magnetofonach, magnetowidach, nagrywarkach i co tam jeszcze. Azja będzie miała gdzieś sprzeciw artystów.

                      Witaj!

                      Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
                      Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

                      Połącz konto już teraz.

                      Zaloguj przez 1Login