Jak marka KIVI kontroluje jakość swoich telewizorów?
Aby upewnić się, że klienci znajdą w pełni przetestowane i wysokiej jakości urządzenie na sklepowych półkach lub na stronie internetowej, marki technologiczne bardzo dokładnie sprawdzają wszystkie produkty wypuszczane pod ich nazwą. Jakie są etapy tego procesu?
Materiał sponsorowany przez Whitepress
Marka telewizorów KIVI dzieli się swoimi sekretami z linii produkcyjnej: co producent robi, aby zapewnić wysoką jakość i stworzyć najlepszy produkt od początku do końca?
Każda marka ma oczywiście własne kryteria planowania i oceny jakości produktu. Jednak wszystkie opierają się na międzynarodowych wymaganiach dotyczących certyfikacji produktu i spełniają przepisy konkretnego kraju dystrybucji.
W przypadku telewizorów każdy produkt sprzedawany w UE musi mieć oznaczenie CE (od francuskiego „Conformité Européen" - Zgodność Europejska), co oznacza, że produkt spełnia normy europejskie (European Standard), w tym wymagania dotyczące ochrony środowiska, zdrowia i bezpieczeństwa. Cały ten proces trwa dość długo, więc oferta produktów może być aktualizowana rzadziej, niż chcieliby konsumenci. Zarówno klient, jak i producent otrzymują jednak w pełni przetestowany produkt najwyższej jakości.
KIVI zapewnia wielopoziomowy system sprawdzania jakości, który obejmuje następujące etapy:
- kontrola działu badań i rozwoju podczas projektowania,
- testy podczas produkcji pilotażowej,
- stałe monitorowanie jakości podczas produkcji masowej,
- kontrole doraźne na każdym etapie produkcji,
- kontrola jakości przez firmę inspekcyjną (specjalnie zatrudnioną niezależną firmę dostarczającą niezależną opinię eksperta),
- kontrola jakości wysyłki z fabryki,
- kontrola załadowanych kontenerów,
- kontrola jakości podczas rozładunku kontenerów przed wysyłką do sprzedawców,
- kontrola jakości w sklepach.
Produkcja partii pilotażowej
Pierwszy etap wielopoziomowego systemu kontroli jakości zaczyna się już przy poszukiwaniu fabryki do produkcji kontraktowej. Budowa własnej według najwyższych standardów kosztuje dziesiątki miliardów dolarów. Dlatego KIVI obecnie korzysta z możliwości kontraktowej produkcji w fabrykach partnerskich, spełniających wymagania jakościowe.
Oprócz fabryki marka wybiera komponenty najwyższej jakości od globalnych producentów już na etapie projektowania każdego modelu telewizora. Wszystkie te elementy są częścią jednego dużego procesu zapewnienia najwyższej jakości, ponieważ ani KIVI, ani jej globalni partnerzy nie mogą sobie pozwolić na produkcję nieprzetestowanego produktu.
Podczas produkcji pilotażowej sprawdza się ponad 100 parametrów telewizorów KIVI, jednocześnie poddając sprzęt wielu testom. Dopiero gdy wyniki zadowolą zespół KIVI, dany model telewizora przechodzi do produkcji masowej.
Z linii montażowej
Na liniach montażowych każdy pracownik postępuje zgodnie z instrukcjami, podczas gdy inżynierowie przeprowadzają kontrole doraźne. W zależności od wielkości partii losowo wybierają już wyprodukowane telewizory i wysyłają je do dodatkowej kontroli.
Wybrane próbki są dostarczane do tzw. pokoju starzenia. Tam telewizory pracują 20 godzin dziennie z krótkimi przerwami lub przez 5 godzin z przerwami o tej samej długości. Umożliwia to sprawdzenie działania sprzętu zarówno w ekstremalnych, jak i typowych warunkach obciążenia, jakby to był prawdziwy widz oglądający film w domu. Test w „pokoju starzenia" może trwać nawet kilka miesięcy, a wszystko po to, aby dowiedzieć się, czy matryca szybko się przepala. Jeśli wskaźniki są w normie, partię uznaje się za odpowiednią i odsyła do zamrażania i przegrzewania.
Tak, to kolejny rodzaj testu — działanie w zimnie i w wysokich temperaturach. Każdy komponent, przewód czy śruba musi działać prawidłowo w warunkach od -20° C do +40° C, a marka KIVI zwraca uwagę nawet na takie ekstremalne wymagania.
Laboratorium testujące ocenia jakość wszystkich elementów. Obowiązkowo bardzo dokładnie sprawdzają ekran (jego jasność, kolor, balans bieli), kontrolują kąty widzenia, uruchamiają specjalne treści, aby określić adekwatność reakcji ekranu i włączają specjalne tryby telewizora oraz kolor. W ten sposób producent porównuje deklarowane i otrzymane wyniki.
Pilot zdalnego sterowania poddawany jest tym samym dogłębnym testom (jego zasięg, jakość montażu, plastiku i przycisków oraz test zapachowy), jak również obudowa, nogi, mocowania i wszystkie części nowego telewizora.
Aby zapewnić najwyższą jakość oprogramowania, najpierw centrum badań i rozwoju KIVI tworzy „obudowę” niezbędnych aplikacji, która jest ostatecznie zatwierdzana przez oficjalnego partnera, Google. Po zakończeniu produkcji wybrane telewizory z partii są dodatkowo testowane, aby upewnić się, że wszystkie potrzebne aplikacje zostały zainstalowane i działają poprawnie.
Niezależna inspekcja
Osobnym elementem testowania gotowego produktu jest niezależna inspekcja, przeprowadzana przez organizację badawczą na zlecenie KIVI i działająca zgodnie z wymaganiami dostarczonymi przez firmę. Niezależne testy sprawdzają telewizory dosłownie od śruby do śruby, oceniając nawet jakość opakowania. Jest to dodatkowy element zapewnienia jakości wdrożony przez markę, aby upewnić się, że wszystkie telewizory KIVI są przetestowane i spełniają deklarowane specyfikacje.
Aby dostarczyć klientom produkt najwyższej jakości, KIVI traktuje każdy ze swoich modeli jako partię pilotażową i kilkakrotnie sprawdza już złożony telewizor na różne sposoby, angażując wielu specjalistów. Gdy partia telewizorów opuszcza fabrykę, oznacza to, że kilka rund kontroli zostało zakończonych i telewizory spełniają wszystkie deklarowane specyfikacje i wymagania gwarancyjne.
O firmie KIVI
KIVI to międzynarodowa firma założona w 2016 roku z europejskim biurem w Budapeszcie. Jej główną działalnością jest projektowanie i produkcja telewizorów Smart TV z dystrybucją do Europy i Azji. Dział Badań i Rozwoju działa na Ukrainie i w Chinach. KIVI korzysta z komponentów od czołowych producentów z Chin, Japonii, Tajwanu i Korei Południowej.
Do tej pory sprzedano ponad 1,5 miliona urządzeń.
KIVI jest certyfikowanym partnerem Google i Netflix.
Materiał sponsorowany przez Whitepress
Komentarze
2