Cenzura? A może raczej wola nie zaogniania stosunków pomiędzy Japonią, a Koreą Północną?
Warto przeczytać: | |
Oczywiście, każdy chciałby grać w takie gry, jakie z góry założyli sobie twórcy, ale gdy w - nomen omen - grę wchodzą niezwykle napięte stosunki pomiędzy wrogo nastawionymi do siebie państwami lub organizacjami, wydawcy czasem decydują się odrobinę zmienić zawartość swojego produktu. Tak było choćby wtedy, gdy niemiecki związek pieszych kazał SCi zamienić swoich przedstawicieli na zombi w kultowym Carmageddonie.
Podobna sytuacja zachodzi w grze Homefront - strzelanka FPP, przedstawiająca atak Korei Północnej na Stany Zjednoczone zostanie - przynajmniej w Japonii - nieco zmieniona. Aby nie drażnić Kim Dzong-Ila, ojca i generalissimusa narodu północnokoreańskiego, THQ zamierza wprowadzić do gry kilka drobnych poprawek. Po pierwsze, Kim nie będzie już Kimem, tylko "Przywódcą z Północy", a Korea nie będzie już Koreą tylko "Krajem na Północy". Wizerunek Kima zostanie też oczywiście usunięty z filmu wprowadzającego oraz przerywników pomiędzy misjami.
Czy to dobry krok? Można się spierać, ale jeśli ma to zapobiec wściekłości Kima i wybuchowi trzeciej wojny światowej, to chyba Japończycy jakoś będą w stanie znieść te zmiany. Przypomnijmy tylko, że u nas Homefront (w pełni wyposażony w Kima i Koreę Północną) wydany zostanie w marcu, na PC, PS3 i Xbox360.
Komentarze
5