Peter Molyneux nie daje za wygraną, seria Fable jest jednym z najpopularniejszych Xboksowych tytułów na wyłączność, więc i kolejne części powstają... jak grzyby po deszczu.
Nie tak dawno temu swoją premierę miało Fable III. Tradycyjnie - nie była to rewolucja, jak życzyłby sobie tego autor gry, ale zabawa była bardzo przyjemna. A już na targach E3 zapowiedziano Fable: The Journey czyli mini-grę dedykowaną na kontrolę Kinect, w której nie będziemy mieli zbyt wielu okazji do wymachiwania mieczem. Już teraz dość powszechnie wiadomo, że nie będzie to produkcja warta uwagi "hardkorowych" graczy.
Natomiast zdecydowanie bardziej powinni się skupić oni na Fable IV, które zdaniem Official XBOX Magazine swoją premierę mieć będzie już w 2014 roku.
Fable IV to oczywiście będzie... rewolucja
O samej grze póki co niestety nie wiemy w zasadzie niczego, raczej w charakterze luźnej pogłoski należy traktować informację, że czwarta Baśń będzie również wykorzystywać Kinecta (i oby w charakterze obsługi gestów i niczego więcej). Dedukcja pozwala natomiast podejrzewać, że Fable IV przeniesie nas do jeszcze późniejszej epoki - pierwsze Fable osadzone było w Albionie stworzonym na kształt średniowiecza, kolejne dwie części przywodziły na myśl Oświecenie. Jak sądzicie - czy są widoki na to, by Fable IV rozgrywało się na przykład w XX wieku?
Targi GamesCom:
- Niesamowity gameplay z Battlefield 3
- Filmy z FIFA 12 i nowej... FIFA Street
- Epic Games tworzy 5 nowych gier
- Wiedźmin 2 obsypany nagrodami
- Pobierz demo i zagraj w Heroes VI
Źródło: pcgamer
Komentarze
8Mam nadzieję, że teraz gra będzie lepsza a optymalizacja na PC wykonana należycie
"Fable IV to oczywiście będzie... rewolucja"
Fable III miała być rewolucją a wyszła kpina
Można powiedzieć, że Fable to wizualnie ładna gra, ma momentami niezły humor, voice acting bardzo dobry ale (znowu tego użyje) odpowiednik lego duplo w kwestii skomplikowania rozgrywki, zadań itp. W sumie to nie wiem do kogo ta gra jest kierowana, patrząc po zadaniach jakie stawia się przed graczem - kucie mieczy, wygniatanie ciasta.....Homer Simpson przychodzi mi na myśl ;)
Tak że jeśli nie będzie jakiejś prawdziwej rewolucji (poza tym że gry robione są dla coraz mniej wymagających graczy, banalny poziom trudności itp.) to nie ma co liczyć że Fable IV będzie jakimś hitem, bardziej odgrzewany kotlet z dorzuconą sałatką i nic więcej.