Gadżet, na który czekaliśmy?
Dzisiaj nieraz trudno podjąć decyzję – klasyczny zegarek czy może jednak smartwatch. Dzięki firmie Kairos nie będzie już trzeba wybierać. Zaprezentowała ona nowe linie zegarków, które zostały wyposażone w szwajcarskie mechanizmy i fizyczne wskazówki, a jednocześnie ich tarcza pełni funkcję wyświetlacza, na którym pojawiają się najważniejsze powiadomienia. Czy to jest właśnie gadżet, na który czekaliśmy?
W ofercie firmy Kairos pojawiły się dwa nowe modele – MSW 115 (Miyota 82S7) oraz SSW 158 (Soprod A10BV-2). Obydwa mogą pochwalić się między innymi stalową konstrukcją, skórzanym paskiem, szafirowym szkłem oraz wodoodpornością do 3 atmosfer. Cóż, do tego momentu wszystko brzmi dość tradycyjnie. Niech was to jednak nie zwiedzie.
Nowe zegarki Kairos zostały bowiem dodatkowo wyposażone w procesor ARM Cortex M4 oraz system operacyjny Android Wear OS lub autorski system producenta. Użytkownik może ponadto wybrać czy woli wyświetlacz Transparent OLED (TOLED) z 40-procentową przejrzystością, czy ICON z 60-procentową przejrzystością, ale możliwością wyświetlania tylko i wyłącznie statycznych obrazów.
Zegarki MSW 115 i SSW 158 mają na pokładzie moduły Bluetooth, umożliwiające łączność z urządzeniem mobilnym, jak również czujniki dotykowe, 3-osiowy akcelerometr z funkcją rozpoznawania gestów i żyroskop. Jedno naładowanie zagwarantować ma od 5 do 7 dni nieprzerwanego działania.
Kairos SSW 158
Kairos MSW 115
Zgodnie z przekazanymi informacjami, zegarki są w stanie nie tylko wyświetlać powiadomienia, ale też wyświetlać statystyki „fit” (prędkość, dystans itp.), pełnić funkcję stopera, jak również wykorzystywać dane z GPS do przedstawiania czasu światowego.
Twórcy przyznają, że do pozostało jeszcze kilka elementów do doszlifowania, ale zegarki powinny pojawić się na rynku w naprawdę niedługim czasie. W zależności od wybranych parametrów ceny gadżetu wahają się w granicach 499 – 1199 dolarów.
Źródło: Gizmag
Komentarze
27Poczekam na Moto 360 ;-)
Cena oczywiście zabija.
Swoją drogą z tego co wiem zegarki "divers watch" to ledwie 300-350m, a gdzie tam do 1000!