Pozwolą na przejechanie 40 kilometrów na jednym naładowaniu.
W styczniu prezentowaliśmy Wam dwa rowery wyposażone w silniki elektryczne – Vanmoof 10 i Jive Bike – które to jednak były raczej nietypowymi propozycjami. Południowokoreański producent Kia zapowiedział z kolei dwa rowery elektryczne, które trafić mają do szerszego grona odbiorców. Wchodzące w skład serii KEB (Kia Electric Bicycle) jednoślady mogą być zasilane zarówno elektrycznie, jak i poprzez pedałowanie. W myśl zasady „dla każdego coś dobrego” – jeden z nich to rower miejski (City), podczas gdy drugi – górski (MTB).
Niewiele osób wie, że Kia początkowo była reprezentantką branży rowerowej – stała się pierwszym masowym producentem jednośladów rodem z Korei, a dziś jest jedną z najważniejszych firm zajmujących się tworzeniem samochodów. Warto w tym miejscu dodać, że opisywane rowery KEB były prezentowane obok pierwszego globalnie dostępnego pojazdu elektrycznego tego producenta – Soul EV – podczas targów Geneva Motor Show.
Obydwa zaprezentowane rowery wykorzystują ten sam układ napędowy i akumulatory. Zostały wyposażone w 250-watowe silniki dysponujące maksymalnym momentem obrotowym wynoszącym 45 Nm oraz litowo-jonowe akumulatory, mające gwarantować możliwość przejechania około 40 kilometrów na jednym naładowaniu (które to z kolei zająć ma 4 godziny). Należy też wspomnieć, że ich waga to około 20 kg.
Rowery zostały wyprodukowane z wykorzystaniem nowej technologii tłoczenia metalu i zautomatyzowanego spawania, opracowanej w Centrum Badań i Rozwoju KIA w Namyang. Ma to zapewniać niższe koszty produkcji i większą swobodę dla projektantów. Inne elementy, a konkretnie hamulce i biegi, zostały natomiast dostarczone przez firmę Shimano.
Ceny i dostępność pozostają nieznane.
Źródło: KIA, Gizmag
Komentarze
43Zresztą i tak najfajniejsze jest to że poruszamy tylko dzięki naszej sile. A układ napędowy najbardziej efektywnie przenosi moc na wał (największą sprawność mają układy napędowe bez przerzutek lub z przerzutkami w piaście) gdzie sprawność wynosi do 90%
Bo przerzutka daje nam tylko to że możemy regulować moment siły nie daje nam żadnej to korzyści z wydajności
Ci co narzekają na przerzutki to chyba na dobrych nigdy nie jeździli i mają na myśli tą najtańszą, blaszaną chińszczyzne, do której nikt nigdy nie zaglądał od lat. To ci sami, którzy olewają albo nie wiedzą o czyszczeniu i oliwieniu łańcucha w rowerze.
A przerzutki w piaście są moim zdaniem dla początkujących amatorów jazdy rekreacyjnej, dla dziewczyn, które nie mają zamiar często pokonywać długich, regularnych dystansów.
Lepiej ściągnąć ją i dać coś tańszego, przełoży się na lepszą cena/niezawodność i rower będzie również tańszy.
Ciekaw jestem jaka cena całego roweru ? W przeciwnym wypadku kupno tej nowości nie będzie opłacalne względem skutera czy mniejszego motocykla enduro.
Przecież tam wsadzili najtańszy szajs od shimano, deore...
https://lh3.googleusercontent.com/-_Q1fcNdSGPU/UxWu2yQhxaI/AAAAAAADOyQ/waPmZw2rNqY/w1598-h959-no/kia-electric-bicycle.jpg
http://www.focus-bikes.com/gb/en/bikes/2014/e-bike/e-26r/jarifa-offroad-premium.html
Pół biedy jak by w trakcie pedałowania lub zjazdu aku były ładowane i np w trakcie "cięższego" podjazdu załączał by się nam ten rowerowy kers ;]
Już widziałem rowery elektryczne, z dostawianym silnikiem spalinowym i inne dziwadła które dla mnie nie mają większego bytu. Zawsze się komuś spodoba i ktoś kupi ale jak dla mnie nie o to chodzi. A chodzi mi o to, żeby rower był lekkim środkiem transportu, który sobie nawet do mieszkania można wnieść jak kosztował więcej pln-ów. Dla jednych to będzie 2kzł a dla innych 15kzł.
Rower elektryczny (czy spalinowy) dużo ciężej się wnosi choćby po schodach. Zamiast kupować taki wynalazek radziłbym każdemu troche nabrać kondycji i jeździć prawdziwym rowerem. To jest moje zdanie a wiadomo; są gusta i guściki...
1 Moc 300 W, jak aby z szybkoscia 25 km/ godz, na plaskiej drodze sie poruszyc, potrzebujemy okolo 50 W...( kazdy tutaj piszacy, oprocz tych piszacych doskonala polszczyzna, ci nic innego nie umia) biarac pd uwage nacisk na pedaly, dlugos ramienia pedalowego, przelozenie, sam sobie potrzebna moc i wymagajacy moment obliczyc)
2. rower eltryczny pomaga na na kazdym swietle , z szybkoscia aut ruszyc i wyzwala nas od smierdzacych spalinowych gazow,....
3. limitacja 25 km/ godz jest poza miastem uciazliwa..( znam osoby, ktore ten limit na 35 km/ godzine zmienily( w chinskich nie jest trudno)
4. czasami dodatkowy ciezar i wydluzenie sie drogi hamowania, nas przed drogowymi chamami nie chroni ( szczegolnioe kobiety, nie zdajac sobie sprawy, przed naszym nosem na prawo kieruja, nam droge zamykajac...) musimy duzo wiecej uwazac...
5 kazdy rower powinien miec dwa akumulutory, ktore mniejsze moga byc ( ograniczyc moc silnika i ciezar)..
6. niestety musze do pracy pojechac( na normalnym rowerze) bo jeszcze duzo innych uwag mam...
W Gdańsku na Łowstowickiej jest taki jeden pseudo rowerzysta. I kolejnego w sezonie na Grunwaldzkiej widuje. w koncu mam nadzieje ze dostaną mandat za taka jazde.