Dzięki takim modelom samochody elektryczne mogą wreszcie stać się standardem.
Aktualnie dostępne na rynku samochody elektryczne zdecydowanie kierowane są do tych najbogatszych. Sytuację tę chce jednak zmienić KIA, która podczas tegorocznych targów Chicago Auto Show zaprezentowała model Soul EV. Z wyglądu nie odbiega ona zbytnio od swoich „nie-elektrycznych” braci, ale ważniejsze jest to co oferuje i za jakie pieniądze.
KIA Soul EV to model, który reprezentować ma samochody elektryczne z niższej półki cenowej, ale zdecydowanie nie jakościowej. Najogólniej rzecz ujmując, pojazd ma być przyjazny dla środowiska i praktyczny jak tylko to możliwe. Konstrukcja została wykonana z bio-plastiku, a sam samochód wykorzystywać ma najnowsze dokonania w dziedzinie akumulatorów. Obok tych wszystkich eko-dobroci znalazło się także miejsce dla technologii.
Podobnie jak większość samochodów elektrycznych nie tworzonych przez firmę Tesla, KIA Soul EV będzie miało mniejszy zasięg niż pojazdy wykorzystujące tradycyjne metody tankowania. Nie jest jednak źle – według zapowiedzi firmy KIA model pozwoli na przejechanie od 130 do 160 kilometrów na jednym naładowaniu, w zależności od warunków.
Co ważne, akumulatory Soul EV naładować można nawet poprzez podłączenie samochodu do gniazdka elektrycznego. W rzeczywistości pojazd został wyposażony w dwa porty – drugi z nich służy do „szybkiego ładowania” z wykorzystaniem specjalnego urządzenia. Korzystając z tej drugiej opcji naładujemy akumulator od 80 proc. w nieco ponad pół godziny.
Osiągi? Cóż, musimy pamiętać, że jest to samochód elektryczny. W specyfikacji KIA Soul EV znajdziemy informację o 109 koniach mechanicznych. Od 0 do 100 km/h samochód rozpędzać ma się natomiast w mniej niż 12 sekund.
Cena nie została ujawniona, jednak według źródeł nie przekroczy ona 35 tysięcy dolarów. Jak na samochód elektryczny – bardzo kusząca.
Źródło: DigitalTrends
Komentarze
20Szkoda, że nie wspomnieliście o tym, iż szybkie ładowanie powoduje skrócenie żywotności baterii w samochodzie o ponad 60%, a jak wiadomo takie baterie trzeba wymienić gdy nie będą się nadawać do użytku. A co wtedy z starymi bateriami? Gdzie ich ekologiczność?
Jak tam strefy zgniotu, czym to klepać i szpachlować :)
Który lakiernik będzie znał podkłady dla tego materiału :)
poza tym u nas i tak w dalszym ciągu jeździ więcej kierowców pod prądem niż samochodów elektrycznych.
Na upartego nawet podobbnie wygląda :D