Segment komputerowych aplikacji biurowych wydaje się być wystarczająco zatłoczony. Wystarczy wymienić Microsoft Office 2007, OpenOffice, usługę online Google czy choćby firmę IBM i jej zestaw Office. Jednak dla niektórych wcale nie jest tu ciasno. Twórcy zwani KOffice przygotowują się właśnie do wypuszczenia na rynek KOffice 2.0. Reklamując swój produkt jako alternatywę dla OpenOffice, KOffice twierdzą, że ich dzieło oparto na sprawniej działającej bazie kodowej niż ma to miejsce w przypadku konkurentów. Co więcej, nowe oprogramowanie ma być międzyplatformowe i pokazać się w wersjach dla Linuxa, Maca i Windowsa. Dodatkowo zapewniają, że dla żadnej innej platformy nie tworzy się tak łatwo dodatkowego oprogramowania:
„KOffice jest znacznie lżejsza,” powiedział Kugler. „Często można usłyszeć tu i tam, że baza kodowa OpenOffice jest raczej złożona i obszerna. Mimo że KOffice jest troszkę mniej funkcjonalny od OpenOffice, to i tak dotrzymuje mu kroku, a co ważne nie wymaga tak dużych nakładów czasu od twórców piszących dodatkowe oprogramowanie.”
Pakiet biurowy nie jest jeszcze gotowy. Data premiery nieśmiało przewiduje pierwszą połowę przyszłego roku. Konkurencja jest bardzo dobrze przygotowana na powitanie nowego zawodnika. Microsoft niepodzielnie panuje na rynku aplikacji biurowych, a OpenOffice bardzo dorósł na przełomie ostatnich lat.
Sytuacja rozwija się w myśl przysłowia, im nas więcej, tym weselej. Zabawa nie kończy się na KOffice dla Windows. Czynione są także starania w kierunku stworzenia bardzo przenośnych aplikacji KDE:
„Posiadanie aplikacji KDE działających w systemie Windows ma duże znaczenie dla firm ponieważ nie muszą one zapewniać wsparcia dla pojedynczego klienta przypadającego na jeden system operacyjny, ale obsługiwać całe przedsiębiorstwo i wprowadzić standard w postaci np. KMail jako rozwiązanie typu PIM.”
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!