Po technologii ultrapikseli, a teraz podwójnej kamery, HTC stawia na kolejne foto innowacje w aparatach cyfrowych instalowanych w smartfonach.
Technologia ultrapikseli, która miała być receptą na bardzo wysokiej jakości zdjęcia z aparatów HTC, nie znalazła tak dużego poklasku w mobilnej branży jak chciałby tego producent. Niestety, trudno jest odpowiedzieć na pytanie, czy zawinili programiści czy sama technologia nie jest tak wyrafinowana jak by sobie tego życzyło HTC. Oczywiście nie można powiedzieć, że zdjęcia z ubiegłorocznego HTC One M7 czy jego następcy HTC One M8 są słabe. Jednak w porównaniu z tym co oferuje konkurencja wydają się po prostu mocno ograniczone (co może wydać się zaskakujące) przez relatywnie dość małą liczbę pikseli w obrazie (4 miliony).
W tegorocznym flagowcu HTC zastosowało technologię podwójnej kamery umieszczonej na tylnej ściance. Główna rejestruje obraz, a dodatkowa wspiera główną przy rejestracji głębi pola. W efekcie mamy otrzymywać zdjęcia, w których można manipulować płaszczyzną ostrości i stopniem rozmycia tła. To działa, ale ponownie - zapewne nie tak jakby tego chciał producent. A przynajmniej takie jest nasze wrażenie. Niemniej aparat zastosowany w HTC jest dobrą podstawą dla stworzenia czegoś naprawdę solidnego.
Być może niedawno zatrudniony przez HTC były szef marketingu Samsunga na teren Stanów Zjednoczonych, Paul Golden, pomoże firmie wyeliminować słabe punkty. Choć wydaje się, że marketingowiec koncentruje się jedynie na realizowaniu skutecznej polityki sprzedażowej, to bez odpowiedniego pola do popisu nie byłby w stanie wykreować produktu. W końcu seria Samsung Galaxy, jakbyśmy ich nie oceniali, to porządne smartfony.
Zdjęcie wykonane smartfonem HTC One M8 (powyżej), zdjęcie wykonane smartfonem Samsung Galaxy Note 3 (poniżej). Choć to drugie i tak jest mocno przetworzone (pomijamy kwestię naświetlenia), to przy powiększeniu oferuje więcej detali niż zdjęcie z HTC. Zoom optyczny może wspomóc 4 Mpix sensor HTC One właśnie wtedy, gdy chcemy kadrować dalsze obiekty.
Dla porównania foto z aparatu Canon Powershot S120, jednego z lepszych miniaturowych kompaktów. Na minimalnym i maksymalnym zoomie optycznym. Tego nie da się osiągnąć tradycyjnym smartfonem z cyfrowym powiększeniem, nawet jeśli kilkanaście Mpix na sensorze daje pewną swobodę kadrowania ujęcia.
Specjalista HTC od spraw technologii obrazowania, Symon Whitehorn, w wywiadzie udzielonym sieci Vodafone zapowiada, że HTC One M9, który ujrzymy za rok, będzie jeszcze lepszy fotograficznie. Czym zaskoczy? Być może kluczową będzie technologia zoomu optycznego. Zdaniem Symona w ciągu najbliższych 12-18 miesięcy uda się to rozwiązanie pchnąć na tyle do przodu, by znalazło zastosowanie we flagowych smartfonach.
Brzmi to ciekawie, gdyż raczej nie powinniśmy się spodziewać, że kolejne smartfony z serii HTC One będą upodabniały się do na przykład Samsunga Galaxy S4 Zoom. To „nie przystoi” flagowej konstrukcji, która powinna być smukła. A w takim razie trzeba zadać sobie pytanie, jak bardzo uda się zminiaturyzować układ optycznego zoomu i jakie technologie będą przy tym pomocne. Oczywiście nie wykluczamy możliwości, że powstanie HTC One Zoom, ale to już puszczanie wodzy fantazji.
Źródło: theverge, pocket-lint, inf.własna, fot. Karol Żebruń
Komentarze
9poniosła autora fantazja :)