Karta SIM musi zostać zarejestrowana najpóźniej 1 lutego. W przeciwnym razie zostanie dezaktywowana.
Wprowadzona w lipcu 2016 roku ustawa antyterrorystyczna była wywoływana na naszych łamach kilka razy. Głównym tego powodem jest wprowadzany przez nią obowiązek rejestracji kart SIM. Zbliża się istotny termin związany z tą kwestią, a jednocześnie narastają wątpliwości, czy cała idea ma większy sens?
Przypomnijmy, że już od 25 lipca ubiegłego roku nie można kupić karty SIM bez podania swoich danych osobowych. Wszyscy właściciele kart zakupionych przed tą datą zobowiązani są natomiast do rejestracji, najpóźniej do 1 lutego 2017 roku. Oczywiście można tego nie robić, ale niezarejestrowane numery zostaną dezaktywowane.
Z danych Urzędu Komunikacji Elektronicznej wynika, iż na rynku znajduje się około 18 mln aktywnych kart przedpłaconych. Już teraz pojawiają się pierwsze efekty wprowadzenia obowiązkowej rejestracji kart pre-paid, m.in. coraz bardziej kwitnie handel zarejestrowanymi kartami SIM. Pojawiają się też sugestie, że nowe przepisy nieco utrudnią życie turystom odwiedzającym nasz kraj, którzy do tej pory chętnie nabywali karty SIM, unikając wysokich stawek w roamingu. Mało kto przypuszcza, aby omawiany przepis był skutecznym środkiem do zapobiegania atakom terrorystycznym.
„Głównym powodem wprowadzenia takiej regulacji są względy bezpieczeństwa. Nie sądzę jednak, by obowiązek rejestracji kart pre-paid był skutecznym narzędziem wpływającym na jego poprawę. Kwitnący obecnie na szeroką skalę na polskim rynku handel zarejestrowanymi kartami telefonicznymi pokazuje słabość tego rozwiązania. Kto będzie chciał, taką legalnie działającą kartę kupi. To pokazuje również, jak wielkim problemem będzie aktualizacja bazy danych zarejestrowanych użytkowników, która w takim przypadku bardzo szybko straci swoje pierwotne założenie. W Niemczech czy Francji zastosowano obowiązek rejestracji kart przedpłaconych i te kraje niestety nie ustrzegły się zamachów. Z punktu widzenia rynku telekomunikacyjnego wprowadzenie wymogu rejestracji kart pre-paid może przełożyć się na spadek liczby wysyłanych SMS-ów z uwagi na prawdopodobnie mniejszą liczbę kart będących w użyciu.” – Marcin Papiński, Dyrektor ds. Rozwoju w firmie Infobip
Jakie jest Wasze zdanie dotyczące obowiązku rejestracji kart SIM? Macie to już za sobą, czy czekacie na ostatnią chwilę?
Źródło: Infobip
Komentarze
25Czyli jak zrobić w konia 38 milionów ludzi
Wcześniej był problem z ustaleniem jakimi numerami się posługuje dziennikarz śledczy.
Do tego kontrola opozycji - żeby bosze broń żaden kod2 nie powstał.
A terroryści ? A ci mają tysiące sposobów na kontakt, bez super służb pisu w tle....
Chcieliście antydemokratycznych paranoików, to macie
Mają od tego rodziców/opiekunów i z taką osobą mogą pójść do operatora aby zarejestrować kartę na siebie lub na rodzica (jeśli dziecko ma poniżej 13lat).
Co do samego pomysłu to bzdura, która generuje koszty i służy wyłącznie inwigilacji obywateli. Sam już mam zapasową kartę zarejestrowaną na słupa, a jak będę miał fantazję zostać terrorystą to kupię sobie prepaida na ukrainie. Ściema i już.
"Permanentna inwigilacja. Nie wytrzymam!"
Gestapo2 pełną gębą. I nawet fuhrera bez wąsa mają. Czysty Volksgemeinschaft z lat 1930-tych.