Listonosze chodzą po domach, by kontrolować czemu nie płacimy abonamentu RTV i czy nie korzystamy z odbiorników. Nie musimy ich jednak wpuszczać.
Abonament radiowo-telewizyjny jest obowiązkowy dla każdego posiadacza odbiornika radiowego, telewizyjnego lub jednego i drugiego. Gdy się go nie płaci, jest się z automatu przez ścigającą dłużników Pocztę Polską podejrzanym. Aby udowodnić nam łamanie przepisów, listonosze przychodzą więc do naszych domów i… kontrolują. Ale czy mają do tego prawo? Odpowiedź brzmi: tak. Ale my mamy prawo odmówić.
Od kilku miesięcy pracownicy Poczty Polskiej pukali do drzwi niepłacących abonamentu RTV obywateli i informowali o konieczności przeprowadzenia kontroli. Niedawno Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wyraził wątpliwości, co do tego, czy faktycznie musimy wpuszczać do domu listonosza, który chce sprawdzić, czy na pewno nie mamy telewizora lub radia. Teraz rację przyznał mu sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Kazimierz Smoliński.
Sekretarz stanu przedstawia sprawę jasno: „taka kontrola jest możliwa TYLKO pod warunkiem, że zgodzi się na to właściciel mieszkania”. Jeśli zgody nie wyrazimy, do kontroli nie może dojść, a jeżeli dojdzie, to nie ma ona podstaw prawnych, podobnie jak wezwanie do zapłaty. Jak tłumaczy Smoliński: „nasza Konstytucja wyraźnie stanowi, że przeszukanie mieszkania, pomieszczenia lub pojazdu, może nastąpić tylko w sposób określony w ustawie”.
Tymczasem wspomniana przez sekretarza stanu umowa o opłatach abonamentowych nie zawiera zapisów pozwalających listonoszom na wchodzenie do mieszkań w celu kontroli. Smoliński podkreśla też, że „do sprawdzania, czy mamy w domu odbiornik RTV w ogóle nie są upoważnieni listonosze, tylko upoważnieni pracownicy Centrum Obsługi Finansowej Poczty Polskiej”.
Cel wizyty nie ma znaczenia – jeśli nie wyrażamy zgody, listonosz nie ma prawa przekroczyć progu naszego mieszkania.
Źródło: komunikat prasowy Biura Rzecznika Praw Obywatelskich
Komentarze
31Nie wolno ci wyciąć drzewa, które sam zasadziłeś i dbałeś, płacisz przymusowo za coś czego nie używasz, każdy nawet listonosz ma prawo ukarać cie mandatem, kiedy urzędnikowi brakuje pieniędzy nie stara się na optymalizację tylko podnosi ci podatki kiedy nie płacisz wysyła ludzi w mundurkach po ciebie
i najlepsze prokurator w tym kraju może cie aresztować na chodniku i przetrzymywać bez wyroku w areszcie dowolną ilość czasu nawet 10 lat
pieniądze nie są twoje sa własnością państwa niszczenie banknotów to przestępstwo,, zgłoszeniu podlega chęć wywozu większej ilości gotówki za granicę, masz obowiązek zgłaszania większej ilości złota i innych precjozów
witamy w demokratycznym i praworządnym kraju
Tak jak by tych politycznych oprychów obchodziła Konstytucja. Oni żyją w katoszariacie. Od początku swoich (nie)rządów obeszli i stłamsili każdy przepis z 10000 razy.
Kto wpuszcza losowych ludzi do mieszkania, bo pomachają mu legitymacją listonosza?