Dobra passa Linuxa w Korei Południowej. System ma zostać zainstalowany na 3,3 mln komputerów
Rząd Korei Południowej ogłosił przejście z Windowsa na Linuxa. Migracja na nowy system rozpocznie się jeszcze w tym roku i będzie dotyczyć 3,3 miliona komputerów.
Korea Południowa stawia na system Linux
Korea Południowa chce w ten sposób uniezależnić się od systemu oferowanego przez Microsoft oraz obniżyć koszty związane z licencjonowaniem oprogramowania. Choi Jang-hyuk, szef Ministerstwa Strategii i Finansów powiedział, że to „rozwiąże zależność od jednej firmy, wprowadzając system operacyjny typu open source”.
Open source na pewno pozwoli na oszczędności, jednak wcześniej rząd będzie musiał ponieść koszty migracji około 3,3 miliona komputerów, które dostosowane są do pracy na Windows 7. Wyliczono, że operacja obejmująca wdrożenie, przejście i zakup nowych komputerów ma wynieść około 780 miliardów wonów (około 2,6 miliarda złotych). Zmiany mają dotyczyć komputerów używanych w centralnych, lokalnych i publicznych instytucjach państwowych. Co ciekawe, jeżeli operacja się powiedzie to Korea Południowa może zachęcić inne rządy na świecie do pójścia w ich ślady i uniezależnienia się od dominującej na rynku korporacji.
Miesiąc wcześniej zakończono wsparcie dla Windows 7 (który nadal trzyma się bardzo dobrze), więc działania mające na celu aktualizację oprogramowania komputerów w instytucjach nie powinny dziwić. A w tym przypadku przejście na Linuxa jest bardzo dobrą decyzją. Nie wiadomo jednak na jaką konkretnie dystrybucję zdecyduje się Korea Południowa. Możliwe, że planują swoją własną (podobnie jak Korea Północna, która używa Red Star OS), ale o tym możemy dowiedzieć się dopiero w przyszłości.
Linux zamiast Windowsa
Ministerstwo planuje testy ujawniające potencjalne problemy ze zgodnością i bezpieczeństwem, ponieważ wiele witryn rządowych, urządzeń i oprogramowania jest zaprojektowanych pod kątem zgodności z systemami operacyjnymi od Microsoftu. Jednak śmiało możemy spodziewać szerszego wdrożenia.
Ministerstwo Obrony Narodowej i Narodowa Agencja Policji używają już systemu Harmonica OS 3.0, który bazuje na Ubuntu i Mint. Ma dobrze dopracowane środowisko pulpitu Cinnamon i sporo różnorodnego oprogramowania gotowego do użycia.
Koreańskie usługi pocztowe również przenoszą się na system operacyjny oparty na Linuksie - TmaxOS. Ma unikalny interfejs i korzysta z przeglądarki ToGate, opartej na Chromium.
Oddziały Obrony i Ministerstwa Administracji Publicznej i Bezpieczeństwa korzystają z Gooroom Cloud bazującego na Debianie. W przeciwieństwie do pozostałych jest przede wszystkim oparty na chmurze i ma więcej wspólnego z Chrome OS niż z tradycyjnymi komputerami z systemem Linux.
Wprowadzanie Linuxa do instytucji państwowych pokazuje, że rządy mają coraz większe zaufanie do tego systemu. Jak myślicie, Linux może stać się w przyszłości tak popularny jak Windows?
Źródło: fosslinux.com
Warto zobaczyć również:
- Korea Południowa walczy z automatyzacją
- Ubuntu Pro, czyli w wersji „premium” - konkretne korzyści dla konkretnych użytkowników
- Dlaczego warto przejść z Windows 7 na Windows 10
Komentarze
21A może oni to wszystko już planują... może już dawno zaplanowali...
poza tym te aktualizacje nie do ogarnięcia, po prostu flaki się wywracają.
W szczególności do tworzenia muzyki się nie nadaje.
Po za tym instalacja Ubuntu/Kubuntu to jakiś żart (i jedno i drugie testowałem i w domu i na komputerach w technikum miałem zainstalować). Raz się zainstaluje, a innym razem zawiesi się ekran instalatora...
Po prostu nawet się instalator nie ładuje czasem.
Dobra. Nie ma netu. Podpinam adapter wifi do komputera.... Linux się scrashował.
I to tak się scrashował, że nawet po wypięciu adaptera dalej nie wstaje.
Ponowna instalacja...
Dobra. Daje ifconfig na Kubuntu.
Nie ma takiego polecenia!
Ale jest podpowiedź bym dał:
apt get-install net-tools
ok
sudo apt get-install net-tools
Komunikat, że nie może zainstalować net-tools bo Kubuntu już ma jakieś inne net-tools.
Ja pierd*
Stabilność tego systemu i ilość wspieranego sprzętu od 20 lat się nie zmieniła...
Jakiś 10 lat temu używałem Linuxa przez pół roku - wszystko na nim robiłem.
Ale problemy sprzętowe w końcu mnie doprowadziły do takiego wnerwu na ten system, że wróciłem do Windowsa.
Teraz dalej widzę, że nic się nie zmieniło w tej kwestii.