Niespodziewane wyniki badań.
Rynek przeglądarek internetowych jest stosunkowo szeroki, ponieważ pomimo obecności liderów, tak naprawdę wciąż liczy się aż pięć tego typu programów – Internet Explorer, Firefox, Opera, Safari i Google Chrome. Która z tych przeglądarek jest najszybsza? Odpowiedź na to pytanie przygotował serwis New Relic, który od jakiegoś czasu prowadzi badania w tym zakresie.
New Relic wprowadził jakiś czas temu RUM – aplikację monitorującą i gromadzącą statystyki odnośnie do wydajności poszczególnych przeglądarek internetowych. Każdego dnia do bazy oprogramowania wpływa około 750 milionów odsłon, na podstawie analizy których New Relic sporządza wykresy dotyczące szybkości programów.
W przeprowadzonym w ubiegłym miesiącu teście udział wzięli użytkownicy z całego świata, korzystający z różnych przeglądarek w różnych ich wersjach. Teraz New Relic zdecydował się opublikować wyniki przeprowadzonych badań.
Jak się okazuje najszybszą aktualnie przeglądarką internetową jest nic innego jak… Internet Explorer 9. Oprogramowanie Microsoftu potrzebuje średnio trzech sekund na otworzenie danej strony. Pół sekundy starty odnotowały Mozilla Firefox w wersjach 11 i 14 oraz Google Chrome 17. Dalej znalazły się pozostałe dostępne wersje IE oraz Firefox, a także Safari 5.1. Warto zauważyć, że w pierwszej dziesiątce nie znalazła się żadna z wersji Opery.
Wyżej podane wyniki to statystyki dotyczące platformy Windows. Pod systemem Mac najszybszy okazał się bowiem Chrome 13, któremu wczytanie strony zajmuje około 2,4 s. Co ciekawe, cała pierwsza dziesiątka, w której poza kolejnymi wersjami Chrome znalazły się także Safari 5.1 oraz Firefox 11, okazała się szybsza od którejkolwiek przeglądarki pod systemem Windows.
W ogólnym zestawieniu wszystkich platform cała pierwsza dziewiątka padła łupem przeglądarek pracujących pod systemem Mac. Na dziesiątym miejscu uplasował się jednak Chrome 5 uruchomiony pod jedną z dystrybucji Linuksowych, który na wczytanie strony potrzebował 2,7 sekundy.
Komputery jednak komputerami, a coraz większy ruch sieciowy generują użytkownicy urządzeń przenośnych. New Relic nie zapomniało więc także o przeglądarkach mobilnych. Tutaj niekwestionowanym liderem okazała się Opera Mini 6.5, która na załadowanie przeciętnej strony potrzebowała zaledwie 2,6 sekundy. Drugie miejsce, z szybkością 5 sekund zajęło Safari 5.1 uruchomione na iPadzie, a na najniższym stopniu podium stanęło Safari 5.0 z iPhone'a.
Analitycy z New Relic przygotowali przy okazji także swoje statystyki dotyczące popularności poszczególnych przeglądarek. Prezentują się one następująco:
Więcej o internecie:
- Statystyki przeglądarek: Internet Explorer odrabia, tracą Firefox, Opera, Chrome
- Badania: na co nabieramy się w sieci?
- Nowe zasady w pirackim świecie - niezadowoleni piraci zapowiadają bojkot
- FB Bureau - facebookowe "dowody osobiste"
- FBI zatrzymuje przywódców grupy LulzSec - hakerzy się zemszczą?
Źródło: NewRelic
Komentarze
62PŁAAAAAĆ google PŁAAAĆ :)
-dane były zbierane od internautów
-każdy miał inną konfigurację sprzętową,
-nie brano pod uwagę szybkości łącza,
do tego nie wiadomo w jaki sposób te dany były gromadzone, i na jakich stronach było to mierzone. Jeden przegląda www.google.com, a inny CNN.com?
Wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli się mylę.
OPERA. No WTF, a niby Chrome jest najszybszą przeglądarką, yhy.
A to czy będę czekał 2.8 czy 3.2 sekundy to jakoś dla mnie bez różnicy
A teksty typu: uzytkownicy opery to elita rozbrajaja mnie.
Dla mnie osobiscie lepszy jest chrome od twojej opery.
Szybszy (ale to juz jest pewnie kwestia sporna)
lepsze auto uzupelnianie pol tekstowych (takie male a cieszy)
lepsza obsluga flasha i generalnie wszystkich nowszych technologi.
Zeby nie bylo opere szanuje, i nawet chcialem sie jakis czas temu przezucic na nia ze wzgledu na pare drobiazgow. Ale rzeczywistosć okazala sie bardzo brutalna i szybko powrocilem do chroma.
U mnie strony ładują się około 0.5 sekundy, przy internecie 3mb/s
Używam "Ognistego Liska" i jestem jego zwolennikiem, ale takim przezornym ;) Jako że zaczynałem swoje przygody z FF od numerku 1 to po prostu przyzwyczajenie.
Teraz coraz częściej się zastanawiam jaką drogą panowie developerzy pójdą. FF ,niestety, zrobił się ociężały, przycina, pożera mnóstwo pamięci...
IE (do 8 włącznie) - używają pierdoły/ludzie komputerowo-niepełnoszprytni.
IE 9 i 10 - ci powyżsi bo update zainstaluje lub Ci zaawansowani co chcą testować i dostrzegli, że są one całkiem dobre.
Firefox'a - pierdoły którym ktoś to pokazał i chcą przykozaczyć, że nie używają badziewnego IE, a jedyny argument to wtyczki.
Safari - nie wiadomo kto, ale ktoś musi bo to testują... .
Chrome'a - podobnie jak Firefox'a, ale od niedawna. Część zaawansowanych, ceniących sobie prostotę i szybkość.
Opery - "elita" która w dupie ma wykresy i słupki i kieruje się doświadczeniem. Najbardziej zaawansowani i najmniej liczni.
I tak to bez nielicznych wyjątków (bo wiem, że takie są - nie plujcie się dla tego) to wygląda.
Nie słyszałem o Safari dla Androida.
Szczególnie że takie wyniki są nie miarodajne, każdy ma inną platformę.