Najbardziej awaryjne karty i płyty główne - tych producentów należy się wystrzegać
Awaryjność podzespołów komputerowych to temat rzadko poruszany przez media. Mamy jednak dla Was ciekawe informacje – duży szwajcarski sklep opublikował dane dotyczące awaryjności kart graficznych i płyt głównych.
Dobre karty graficzne i płyty główne to nie tylko funkcjonalność i wydajność w odpowiedniej cenie. Istotną rolę pełni także wytrzymałość sprzętu, ale takie dane nie są powszechnie dostępne w sieci, więc trzeba posiłkować się informacjami handlowców. Szwajcarski sklep Digitec opublikował statystyki dotyczące awaryjności kart graficznych i płyt głównych.
Opublikowane dane dotyczą największych producentów – to procent zwrotów w ostatnich 24 miesiącach. Nie podano jednak dokładnej liczby sprzedanych i zwróconych części, co może zakłamywać obraz prawdziwej awaryjności sprzętu.
Najbardziej awaryjne karty graficzne
W przypadku kart graficznych sytuacja wygląda naprawdę nieźle – awaryjność nie przekracza 2,5%, a spora część producentów osiąga tutaj współczynnik poniżej 1%.
Do najmniej awaryjnych kart graficznych należą modele ASRock, Gainward i Inno3D ze współczynnikiem zwrotów do 0,5%. Do najbardziej awaryjnych AMD, Sapphire i XFX – współczynnik zwrotów wynosi tutaj powyżej 2%. Warto jednak zaznaczyć, że w przypadku firmy Sapphire można liczyć na bardzo szybką naprawę (średnio w 3 dni).
Najbardziej awaryjne płyty główne
W przypadku płyt głównych awaryjność sprzętu jest dużo większa - wszyscy producenci przekraczają 2,8%, a w najgorszym przypadku jest to aż 5%.
W przypadku najbardziej popularnych marek MSI, ASUS, Gigabyte i ASRock współczynnik zwrotów jest podobny (to około 3%). Co ciekawe, najbardziej awaryjne płyty główne to modele Biostar i Supermicro – odpowiednio 4,6% i 5% zwrotów. Co ciekawe, w przypadku płyt zwykle można liczyć na dużo sprawniejszą obsługę serwisową (niechlubnym wyjątkiem jest tutaj firma ASRock, gdzie na wymianę trzeba czekać aż 13 dni).
Co prawda mówimy tylko o jednym sklepie, ale opublikowane statystyki mogą być pewnym wyznacznikiem awaryjności podzespołów komputerowych. Dajcie znać, jakie Wy macie doświadczenia z awaryjnością części. Mieliście problemy z którymś producentem?
Źródło: Reddit @ GaoHAQ
Komentarze
301. Dane pochodzą z jednego sklepu. Już ten fakt oznacza, że nie można tego ekstrapolować na cały rynek.
2. Zobaczcie jak są wyskalowane wykresy z kart graficznych! Najbardziej awaryjny sprzęt ma tylko 2,5% a słupek wygląda na 50%!
Czemu ma to służyć?
Clickbajt
Ciekawe ile tego sprzedali?
na innej płycie (msi) działa, i niech tak już zostanie. Osobiście zawiodłem się na Gigabyte i ten uraz pozostanie na długo.
Otóż są kraje, w których firmy nie otwierają ścieżki RMA, przez co użytkownik po zakupie i awarii często zostaje z palcem w przysłowiowej d***e bez możliwości zwrotu karty, albo ze zwrotem ale już od producenta z notką "nie kwalifikuje się do naprawy bo [tu se wstawić dowolny wykręt]". Tam też można sobie włożyć te statystyki.... nooo... chyba, że się chce podbudować renomę takich "potentatów", jak Gainward, czy Inno3D.
Na forach zagranicznych były posty odnośnie RMA i różnych producentów, można poczytać, co te firmy wyprawiają/wyprawiały.
Karty padają jak muchy od stania na biurku.