Legenda okazała się faktem - wykopano tysiące kartridżów z Atari E.T.
Kto by pomyślał?
E.T.: The Extra-Terrestrial – legenda wokół tej gry jest jedną z najbardziej intrygujących historii w branży elektronicznej rozrywki. Właśnie okazało się, że jest prawdziwa.
W 1982 roku ukazała się najgorsza – zdaniem wielu – gra wszech czasów, a więc E.T.: The Extra-Terrestrial. Niemal doprowadziła ona do upadku firmę Atari, a nawet cały amerykański rynek konsolowy – kolejny rok przyniósł największy dotąd kryzys w branży gier.
Wiele ukazało się wówczas produkcji słabych, jednak w tym przypadku mieliśmy do czynienia z prawdziwą katastrofą – jeden z błędów uniemożliwiał całkowicie kontynuowanie rozgrywki gdy protagonista wpadł do dołu. Krążą także pogłoski, jakoby nieszczęsne E.T. było „dziełem” jednego człowieka, a cały proces produkcji trwał zaledwie pięć tygodni.
Tak czy inaczej – gra spotkała się z ogromną falą krytyki, czego wynikiem były masowe zwolnienia w Atari i przeniesienie produkcji za granicę. Najgorsze było jednak co innego – amerykański producent i wydawca mocno promował tytuł przed premierą i był tak pewny sukcesu, że wyprodukował miliony egzemplarzy.
I w tym miejscu nadchodzi wspomniana we wstępie legenda. Otóż głosi ona, że w związku z tą porażką Atari wywiozło kartridże na konsolę 2600 co najmniej kilkunastoma ciężarówkami (a niektóre źródła mówią nawet o 20), by następnie zakopać je na pustyni w okolicach Alamogordo w Nowym Meksyku. Obok E.T. w ziemi znaleźć miały się także inne gry. Słowem – firma Atari chciała pogrzebać zdecydowanie nie najlepszą przeszłość.
W ubiegłym roku grupa archeologów postanowiła zbadać tę legendę. Po kilku miesiącach mamy wreszcie odpowiedź. Okazuje się, że to wszystko to prawda. Najpierw odkopano jedno pudełko z grą E.T. Chwilę później wśród znalezisk było już nie tylko kilka wiader kartridżów, ale też katalogi, materiały promocyjne, fragmenty konsol i kontrolerów, a także egzemplarze innych gier Atari, na przykład Centipede.
Jednocześnie badacze podjęli decyzję o wykopaniu jedynie najciekawszych znalezisk, a pozostałe zostaną ponownie zakopane. Niemniej grupa musi się spieszyć, jako że władze miasta Alamogordo domagają się jak najszybszego zakopania dziury. Część legendy pozostanie więc nieodkryta.
Zebrane materiały wystarczą jednak na zrealizowanie innego celu. Otóż poinformowano, że w planach jest utworzenie filmu dokumentalnego opowiadającego o całej tej historii. Reżyserią zajmie się Zak Penn. Obraz trafić ma na konsole Xbox 360 i Xbox One już latem bieżącego roku, jako że jednym ze sponsorów wyprawy jest Xbox Entertainment Studios.
A więc – jednak.
Źródło: ArsTechnica, Eurogamer, CVG, GameSpot
Komentarze
35Zamiatanie pod dywan... Nie widać, wiec problemu nie ma :]
Nie ma bata, ludzie zniszczą planetę i samych siebie. Nieliczni którzy, skolonizują inna planetę, zrobią z nią dokładnie to samo - zniszczą ją...