Po trzech latach prac naukowcy z Uniwersytetu Stanforda opracowali bezinwazyjną metodę widzenia przez skórę pacjenta.
Świecące barwniki wstrzykiwane pod skórę pacjenta mogą pomóc lekarzom we wczesnym wykrywaniu różnych niepokojących zmian. Do tej pory jednak były one zbyt szkodliwe, by bezpiecznie stosować je u ludzi. Zespół naukowców z Uniwersytetu Stanforda zdołał wreszcie opracować fluorescencyjny barwnik, który jest całkowicie nieszkodliwy przy użyciu wewnętrznym, a jednocześnie jeszcze dokładniejszy niż niebezpieczne barwniki z przeszłości.
Jak to działa? Fluorescencyjny barwnik wprowadzany jest poprzez zastrzyk do krwioobiegu. Następnie lekarze mogą skorzystać z urządzeń obrazujących, aby zobaczyć co znajduje się pod powierzchnią skóry pacjenta. To pozwala między innymi na szybkie wykrywanie nowotworów.
Dotychczasowe barwniki były tworzone głównie z nanorurek węglowych lub kropek kwantowych. Cząstki te pozostawały jednak kilka dni (lub nawet miesięcy) w wątrobie i śledzionie, a to oznaczało, że narządy były bardziej podatne na uszkodzenia wewnętrzne i wartości diagnostyczne nie były warte takiego ryzyka.
Nowe rozwiązanie zawiera natomiast molekularne cząstki fluorescencyjne, które emitują światło w zakresie bliskiej podczerwieni. Dzięki temu możliwe jest też patrzenie przez wiele warstw tkanki i skór, bez rozproszenia światła.
„Największym problemem było stworzenie barwnika fluorescencyjnego, który zarówno emituje światło w bliskiej podczerwieni, jak i rozpuszcza się w wodzie” – mówią naukowcy. To się jednak udało i barwnik jest wydalany z organizmu w ciągu doby.
Źródło: Digital Trends, Stanford News. Foto: Alexander Antaris/Stanford
Komentarze
5jestem ciekaw o jakich metodach obrazowania mowa, czy to drogi sprzęt czy też wystarczy fon z modułem na podczerwień za 300$ ;)
w PET (pozytonowa tomografia emisyjna) jest wykorzystywana napromieniowana np. glukoza czyli cukier