Krótka, prosta wiadomość tekstowa SMS jest potrzebna do tego, by „zabić” nadchodzące laptopy Lenovo z serii ThinkPad. Producent wprowadził taką funkcję z uwagi fakt, że za oceanem panuje obecnie niemała epidemia związana z zagubionymi lub skradzionymi komputerami przenośnymi. Nie powinno nas to dziwić: rośnie sprzedaż, rosną też inne statystyki.
Funkcja nazywa się Constant Secure Remote Disable i pozwali użytkownikom laptopów Lenovo zablokować komputer za pomocą telefonu komórkowego. Oczywiście drogą bezprzewodową. Z kolei gdy już odzyskamy sprzęt, można go będzie odblokować w podobny sposób, wysyłając mu inną wiadomość tekstową.
Laptopy Lenovo jeszcze bardziej bezpieczne (Fot. Materiały prasowe)
Aby usługa zadziałała, laptop musi być wyposażony w aktywną kartę telefonii komórkowej - np. modem od dostawcy mobilnego internetu. Oznacza to, że bezpieczeństwo zapewni nam wykupienie dodatkowej usługi, bo korzystanie z takiego dostępu do internetu wiąże się z comiesięcznym abonamentem. Dodatkowo, by zablokować komputer potrzebny będzie także zasięg – bez niego funkcja okaże się bezużyteczna.
Użytkownik może zdefiniować do 10 numerów telefonicznych, na które jego komputer będzie mógł zareagować. Dlaczego aż 10? Ponieważ zdarzają się przecież wypadki, gdy złodziej ukradnie nam laptopa wraz z komórką/komórkami – wtedy możemy wysłać stosownego SMS-a z telefonu od kogoś z rodziny lub znajomego.
Po tym, gdy komputer odbierze wiadomość, zostanie zablokowany, co sprawi, że złodziej nie uzyska dostępu do danych. Na nic zda się także wyjęcie twardego dysku – przechowywane na nim dane będą zaszyfrowane.
Najnowsza funkcja zostanie udostępniona w postaci opcjonalnego elementu wyposażenia w laptopach ThinkPad w pierwszej połowie 2009 r. Dotychczasowi posiadacze komputerów Lenovo także będą mogli skorzystać z opracowanej usługi i wykupić ją u producenta. Cena nie została jeszcze ustalona.
Jak twierdzą zagraniczne źródła, funkcja Lenovo jest potrzebna głównie na rynku amerykańskim, gdzie wiele osób pozostawia swoje komputery bez opieki często na kilka lub kilkanaście minut (np. stojąc w kolejce w McDonald's).
Źródło: Tom’s Guide.com
Komentarze
3