Chińska marka kamer i akcesoriów dość szybko zjednała sobie wśród Polaków wielu zwolenników.
Jakiś czas temu pisaliśmy, iż smartfony Xiaomi zostały niezwykle ciepło przyjęte przez Polaków. To samo powiedzieć można o marce YI, która należy do grupy Xiaomi i już od roku obecna jest nad Wisłą.
Wystarczyło to, aby stać się czymś więcej niż tylko ciekawostką. Jak się teraz dowiadujemy, w czwartym kwartale 2016 roku sprzedaż produktów YI wzrosła o 400% (w porównaniu do pierwszego kwartału 2016 roku). Nic dziwnego, że planowana jest większa ofensywa. Pomóc ma w niej współpraca z siecią Media Expert, gdzie znajdzie się pełna oferta produktów YI, a także poszerzenie asortymentu, między innymi o drona.
„Zaczynaliśmy od dwóch kamer sportowych, a ich ogromny sukces skłonił nas do znaczącego poszerzenia gamy produktów YI dedykowanych na polski rynek. Marka zdobyła już na nim mocną pozycję, co potwierdza dynamiczny wzrost sprzedaży. W ostatnim kwartale 2016 roku wyniósł 400% w porównaniu z pierwszym kwartałem. Współpraca z Media Expert to dla nas ważny etap udostępniania kolejnych kanałów sprzedaży.” – Jakub Tomasiczek, dyrektor generalny firmy JBTS oficjalnego dystrybutora marki YI w Polsce
Warto przypomnieć, że Polska jest pierwszym krajem w Europie, w którym powstała oficjalna sieć dystrybucji marki YI. W kolejnych miesiącach odbędzie się jej debiut w innych państwach naszego kontynentu.
Komentarze
7Sprzet moze nie premium ale cenowo niszczy sztucznie napompowane marki od lat za gruba kase nam sprzedajace roznorakie sprzety. Czas na konkurencje.
I niech mi nawet nikt nie probuje udowadniac, ze jest inaczej. To jest podstawowy i w 90% przypadkow jedyny argument za wyborem danego produktu - cena. To jest bardzo smutne.
I do tego te przepiekne teksty typu: 'jestes frajerem jesli zaplacisz 2999 zl w normalnym sklepie, skoro mozesz miec to samo za 2994 zl w chinskim sklepie'.
Uwaga, wcale nie twierdze, ze cena nie jest wazna, ale jak sie bierze pod uwage tylko cene to bardzo nie dobrze.