Miało być tak, że wszystkie potrzebne dokumenty będzie mogła zastąpić aplikacja na smartfona. O programie mDokumenty sporo się mówiło, ale przyszłość projektu „dowód w komórce” nie przedstawia się najlepiej.
Ponad rok temu wystartował pilotaż programu mDokumenty. Wtedy to Ministerstwo Cyfryzacji (na którego czele stała wówczas Anna Streżyńska) zapowiadało, że w komórce będzie można mieć uznawane dokumenty, takie jak dowód osobisty, prawo jazdy, dowód rejestracyjny, potwierdzenie polisy OC czy też legitymację studencką. Nie będzie jednak tak pięknie.
Zamiast portfelu z kilkoma różnymi „dyskietkami” wystarczy mieć w kieszeni smartfona. Taką wizję (niedalekiej) przyszłości przedstawiało Ministerstwo Cyfryzacji, ale teraz zdaje się, że się z niej wycofuje. Jak informuje internetowy portal Wyborczej, projekt „dowód w komórce” został wstrzymany i w najbliższym czasie nie będzie najpewniej wznawiany.
Choć z niektórych źródeł dochodzą informacje, że ostatecznie nie jest wykluczone kontynuowanie prac, Ministerstwo Cyfryzacji nie ukrywa, że priorytet jest niski. Pracownicy resortu koncentrują się bowiem teraz głównie na nowej wersji dowodu osobistego z warstwą elektroniczną (tzw. e-Dowód) – dokumencie nowoczesnym, ale wciąż w postaci „dyskietki”.
Same mDokumenty natomiast będą istnieć, tyle tylko że skorzystają z nich jedynie osoby, które się uczą. W komórce będzie można mieć bowiem legitymację szkolną i studencką.
Źródło: Wyborcza, Ministerstwo Cyfryzacji, inf. własna
Komentarze
19https://komorkomania.pl/36098,mtozsamosc-mobywatel-dowod-w-smartfonie