Domena Me.ga zablokowana przez ministra Gabonu - co z nowym Megaupload?
Kim Dotcom ma plan B
Kim Dotcom w ostatnich miesiącach z pewnością nie ma łatwego życia. O ile wyjaśnianie kwestii związanych z jego aresztowaniem i zamknięciem Megaupload jest na dobrej drodze, to problemy pojawiają się przy próbie reaktywacji jego serwisu. Niedawno dowiedzieliśmy się, że nowa wersja usług Dotcoma miała znajdować się w domenie Me.ga, no właśnie miała.
Po ogłoszeniu nazwy domeny i daty startu nowej, długo wyczekiwanej usługi hostingowej i serwisu MegaBOX, wszystko wskazywało na to, że Dotcom osiągnie swój cel. Niestety niedawno dotarły do nas informacje, że pojawiły się pewne kompilacje.
Otóż domena Me.ga, została zarejestrowana w Gabonie, a więc państwie ze środkowej Afryki, którego wpływy wielkich korporacji i rządów miały nie dosięgać. Okazało się jednak inaczej, niedawno minister ds. komunikacji w Republice Gabonu – Blaise Louembe wydał rozporządzenie, mocą, którego domena me.ga została zawieszona.
Minister tłumaczył się, że Gabon nie może stać się platformą do naruszeń praw autorskich.
Z taką opinią jednak nie zgadza się główny zainteresowany, sądząc, że Gabon uległ naciskom wielkich korporacji pokroju francuskiego koncernu medialnego – Vivendi i rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Okazuje się jednak, że Kim nie zamierza się przejmować niepowodzeniem w Gabonie, gdyż na wypadek takiej sytuacji miał przygotowaną alternatywną domenę, której nazwy, na razie nie zdradził.
Jak zakończy się walka Kima Dotcoma o start nowej usługi? Przekonamy się po nowym roku.
Źródło: Twitter, Kim
Komentarze
13Zarejestrował w arykańskim państwie...
Rejonie, w którym korupcja jest liczona do produktu narodowego.
I tak go nie powstrzymają.
BTW. To jest ta nasza "wolność"...
BTW. Skoro jeszcze mu pozostało nieco kasy, to nie mógłby samemu założyć firmy rejestrującej domeny?