Gra Metro Exodus ma świetnie wyglądać i płynnie działać, niezależnie od tego jak mocne podzespoły znajdują się w obudowach naszych pecetów.
W opinii wielu graczy Metro Exodus to najlepsza niespodzianka tegorocznych targów E3. Ekipa 4A Games zaprezentowała pięciominutowy zwiastun swojej nowej gry inspirowanej uniwersum wykreowanym przez Dmitrija Głuchowskiego (a tym razem konkretnie powieścią Metro 2035) podczas konferencji Microsoftu. Później w trakcie tej samej imprezy twórcy ujawnili, że tytuł ten ma oferować wiele nie tylko pod względem fabuły i samej rozgrywki, ale też oprawy wizualnej.
Gry z serii Metro zawsze dobrze wyglądały i odsłona obdarzona podtytułem Exodus nie będzie wyjątkiem. Już podczas wspomnianej konferencji zapowiadano, że będzie to jeden z pierwszych tytułów, które pokażą, jak wiele mocy można wykrzesać z konsoli Xbox One X. Teraz dowiedzieliśmy się też, że wersja przeznaczona na komputery osobiste również ma cechować się pierwszorzędną prezencją, a zarazem bardzo dobrą optymalizacją, dzięki czemu zagrać będzie mogło więcej osób.
„Naszym celem jest wykorzystanie pełnego potencjału każdej z platform, dlatego też w przypadku PC staramy się, by posiadacze słabszych kart graficznych, które spełnią jednak wymagania, cieszyli się grą, która świetnie wygląda i dobrze działa. Jeśli jednak macie GPU z najwyższej półki, wykrzeszemy z nich ile się da. Przesuwanie granic zawsze było i będzie naszym priorytetem” – powiedział producent gry, Jon Bloch.
Gra Metro Exodus będzie bezpośrednią kontynuacją wydanego w 2013 roku Last Light i pozwoli z całkiem dużą swobodą eksplorować lokalizacje poza moskiewskim metrem (choć nie będziemy mieli tu do czynienia z jako takim otwartym światem). Zachowane zostaną podstawowe elementy mechaniki rozgrywki, choć ma ona być nieco bardziej „stalkerowa” (na co jednak większość graczy nie będzie chyba narzekać). Oczywiście fabuła pozostaje rdzeniem gry.
Premiera na PC, Xbox One i PlayStation 4 będzie miała miejsce w 2018 roku.
Źródło: PC Gamer
Komentarze
13Do tego rewelacyjnie wyglądający Anthem i mamy pozamiatane.
I najlepiej bez konsol, chociaż bez ich finansowania byłaby gorsza gra pewnie :D