Ma to być najbardziej efektywny, a jednocześnie najbezpieczniejszy sposób na ładowanie urządzeń mobilnych bez konieczności stosowania przewodów.
W ostatnich miesiącach widzieliśmy wiele konkurencyjnych technologii bezprzewodowego ładowania. Ekipa inżynierów ds. badań i rozwoju w firmie Microsoft ma jednak bardzo ambitny pomysł, który może zostawić wszystkie te rozwiązania w tyle. Ma to być najbardziej efektywny, a jednocześnie najbezpieczniejszy sposób na ładowanie urządzeń mobilnych bez konieczności stosowania przewodów. Co to takiego?
Odpowiedź brzmi: lasery. Oczywiście nie te destrukcyjne, z jakimi możemy spotkać się w wojsku czy w medycynie. Microsoft chce wykorzystać wiązki światła przenoszące energię bezprzewodowo. Efektywność miałaby być porównywalna z tą, jaką charakteryzuje się konwencjonalne ładowanie. Projekt ten jest jednak nieco bardziej skomplikowany.
Zamiast skorzystać z jednego ze znanych środków bezprzewodowego przekazu energii Microsoft chce wyposażyć urządzenia odbiorcze w panele fotowoltaiczne. Ładowarka (na przykład umieszczona na suficie) celowałaby w smartfona wiązką światła i rozpoczynałoby się ładowanie – mniej więcej tak, jak ma to miejsce w przypadku Słońca i paneli solarnych.
Algorytm i mechanizm detekcji gwarantować mają, że laser będzie emitował wiązkę tylko wtedy, gdy będzie to konieczne i tylko w tym kierunku, w którym powinien. Gdy smartfon nie będzie potrzebował energii lub będzie znajdował się poza zasięgiem, ładowarka automatycznie wyłączy się w ciągu kilku milisekund.
Konkrety są na razie niestety pilnie strzeżone. Nie ma co ukrywać – Microsoft ma sporo problemów do rozwiązania. Bez wątpienia jednak jest to technologia, której rozwojowi warto się przyglądać.
Źródło: SlashGear, WinBeta
Komentarze
16... no odsuń się, wiązkę mi zasłaniasz i nie ładuje ;)
nieefektywne rozwiązanie. trzeba ograniczyć pobór prądu jak urządzenie nie ma co robić, a nie narzekać że bateria mała. to przytyk do producentów.