Microsoft jawi nam się jako ekspert od zabezpieczeń i wraz ze swoim planem doskonałym pomoże chronić głupie, tudzież - mówiąc bardziej dyplomatycznie - proste hasła.
Wbrew pozorom w tym szatańskim planie jest metoda. Firma wcale nie chce zachęcać do układania wieloznakowych i nielogicznych ciągów cyfr wraz z literami. Podstawą ich nowej polityki jest propagowanie wszystkich haseł z wyłączeniem słów... najpopularniejszych. To - podobno - wystarczy by skutecznie utrudnić życie hackerom i internetowym psotnikom.
Technology Review donosi, że z przebadanych 32 milionów haseł na początku 2010 roku, ponad połowa była łatwa do złamania - zawierały imiona bliskich, ciągi liter czy cyfr. Hackerski raj, w którym zabezpieczenia przed kilkukrotnym wpisywaniem niepoprawnych haseł są nieskuteczne - koniec końców automatom internetowych przestępców uda się dopiąć swego.
Zdaniem redakcji Technology Review hasło idealne zawiera znaków 14 - w tym co najmniej 2 wielkie litery, dwie małe i trzy symbole.
Troszkę obok tych niepokojących informacji Microsoft okazał się nieco bardziej "user friendly" prezentując innowacyjny system bezpieczeństwa. Otóż przy rejestracji konta użytkownik podawałby dowolne hasło i system akceptowałby je "z uśmiechem na bitach" pod warunkiem, że... w bazie nie ma już dziesięciu użytkowników z podobnym hasłem. W przeciwnym wypadku prosiłby użytkownika o wybranie sobie nowego słowa zabezpieczającego.
Pomysł dobry i pomoże chronić najmniej kreatywnych użytkowników, choć z drugiej strony przecież w taki sposób właśnie hackerzy będą mogli bardzo łatwo uczyć się nowych, najczęściej wykorzystywanych słów... Co o tym sądzicie?
Źródło: Microsoft, Technology Review
Komentarze
17Najlepsze hasło to takie, które się samemu wymyśliło (unikalne) ;) Żeby było ciekawiej można wymyślić kilka różnych i zmieniać je np. co tydzień w przypadkowej kolejności - można również treść samego hasła przestawiać ;) Zależy czy ktoś ma dobrą pamięć ;) Nie ma szans odgadnąć takiego ciągu przeciętny człowiek... Nawet haker który zainstaluje np. keylogera będzie miał utrudnione zadanie bo są to hasła wędrujące, wiec ciężko będzie trafić na te właściwe :D
"choć z drugiej strony przecież w taki sposób właśnie hackerzy będą mogli bardzo łatwo uczyć się nowych, najczęściej wykorzystywanych słów" - słów które zostały wykorzystane maksymalnie 10 razy, a i tak będzie trzeba je najpierw wbić aby zobaczyć czy już wystąpiły tyle razy, więc lepsze hasło takie które ma maksymalnie 9 osób poza mną niż hasło: "haslo" które ma już kilka tysięcy innych osób...
sukces murowany, kolejny niedorzeczny pomysl microsoftu
Pamiętam jeszcze jakiego miałem banana jak się okazało, że najpopularniejsze hasło to: DUPA :D