Rozwój usług chmurowych sprawia, że Microsoft działa coraz lepiej. Przychody w 4. kwartale tego roku okazały się o 13 proc. większe niż rok wcześniej.
Nie brakuje osób, które wróżą Microsoftowi rychły upadek. Rzeczywistość wygląda jednak zupełnie inaczej. Opublikowane przez amerykańskiego giganta wyniki finansowe wyraźnie pokazują, że ma się świetnie i – co dla niego jeszcze ważniejsze – coraz lepiej.
W czwartym kwartale fiskalnym 2017 firma Microsoft wygenerowała 23,3 miliarda dolarów przychodu, co stanowi wzrost o 13 proc. w stosunku do roku ubiegłego oraz zysk netto na poziomie 6,5 miliarda dolarów, co oznacza wzrost już o 112 proc.
Co składa się na te przychody? Okazuje się, że „prywatne” usługi wciąż są najbardziej dochodowe. Sekcja „More Personal Computing”, na którą składają się marki Windows, Xbox oraz Surface, wygenerowała 8,8 miliarda dolarów przychodu, ale oznacza to 2-procentowy spadek.
Na czym więc zyskuje Microsoft? Między innymi na chmurze – sekcja „Intelligent Cloud”, na którą składają się przede wszystkim: platforma Azure oraz różnorakie usługi biznesowe, przyniosła przychody na poziomie niemal 7,5 miliarda dolarów (wzrost o 11 proc.), przy czym wspomniana platforma „urosła” o 97 proc.
Jeszcze więcej, bo 8,4 miliarda dolarów (wzrost o 21 proc.), udało się wygenerować sekcji „Productivity and Business Processes” (np. Office, Skype i LinkedIn). Okazuje się, że również jest to zasługa koncentrowania się na chmurze i usługach subskrypcyjnych. Duży wkład na ten wynik miał bowiem Office 365.
„Innowacje w naszych chmurowych platformach zaowocowały solidnymi wynikami w tym kwartale. Klienci oczekują od nas dobrze prosperującego ekosystemu, który pozwoli przyspieszyć transformację cyfrową i otworzy nowe możliwości w epoce inteligentnej chmury” – podsumował Satya Nadella, dyrektor generalny Microsoftu.
Źródło: Microsoft, TechCrunch. Foto: efes/Pixabay (CC0)
Komentarze
7Może to zrobić, bo nie ma alternatywy dla Windows i większość zapłaci abonament.