Ledwie kilka dni temu Steve Ballmer przyznał - Windows dla komórek jest słaby, a co więcej - chwalił za działania na polu mobilnych OSów swoich największych rywali - Apple i Google.
Być może Microsoft postanowił posypać głowę popiołem po to, by uwiarygodnić wysoką jakość swojego nowego produktu, zrodzonego z "nauki na błędach". Windows Embedded Handeld ma być bowiem tym, co nie udało się ani Windows Mobile 6.5, ani Windows Phone 7.0. Mowa o zupełnie nowej linii OSów.
Tak przynajmniej wygląda stanowisko giganta z Redmond. Zdaniem amerykańskiej prasy oprogramowanie traktować należy ze sporym przymróżeniem oka, w kategorii "łatki" na wcześniejsze produkty Microsoftu. Embedded Handheld charakteryzować ma bowiem cel w jakim został stworzony - obsługa klientów biznesowych, a firma chce uzyskać ten efekt poprzez zaktualizowanie systemów już istniejących - głównie Windows Mobile 6.5.
W tym wszystkim najbardziej niepokoi fakt, że Microsoft zamiast przedstawić jednolity program naprawy swoich mobilnych aplikacji, prowadzi w dalszym ciągu politykę "rozdrabniania". W sytuacji kiedy Google staje na głowie, by już wkrótce nie było podziału ani na poszczególne wersje, ani modele Androida, tego typu poczynania wydają się wysoce niepraktyczne. Czyżby firma dowodzona przez Ballmera dalej nie wiedziała do końca, w którym kierunku podążyć?
Źródło: CNet
Komentarze
7GENENERAŁ ITALIA - EURO 2012 (odc.115)