Wygląda na to, że w świecie Mirror’s Edge Catalyst nic nie będzie przypadkowe. Bardzo dobrze wróży to rozgrywce.
Dłuższy czas nie pojawiały się informacje związane z nowym Mirror's Edge. Twórcy najwyraźniej postanowili o grze jednak przypomnieć i zdradzili pewien całkiem istotny szczegół związany z rozgrywką.
Sara Jansson ze studia DICE poruszyła w ostatnim wywiadzie kwestię świata, jaki zostanie tutaj oddany do dyspozycji graczy. Zapowiedzi mogą się podobać, ponieważ ma być on nie tylko sporych rozmiarów, ale jednocześnie w pełni interaktywny, a bohaterka będzie mogła udać się w dowolnie wybrane przez siebie, a w sumie to przez gracza, miejsce.
„Nie ma obiektu w środowisku, który powstałby tylko dla samej obecności. Wszystko jest tutaj elementem rozgrywki. Wszystko pozwala na interakcję. W poprzedniej grze były to tylko niektóre przedmioty, a bohaterka nie mogła dostać się we wszystkie miejsca. W Catalyst się to zmieniło. To dodaje wolności.”
Wszystko brzmi bardzo optymistycznie, ale w kontekście otwartości świata warto przypomnieć o tym, co ujawnione zostało już wcześniej. Zanosi się bowiem na to, że kolejne części mapy udostępniane będą wraz z osiąganymi postępami.
Premiera Mirror's Edge Catalyst odbędzie się na początku przyszłego roku. Gra pojawi się na PC oraz konsolach PlayStation 4 i Xbox One.
Źródło: mirrorsedge, gamesradar, eapolska
Komentarze
52. Te skrypty, te pokazywanie gdzie iść, te "widowskowe" cutscenki, te żółte sfero-znajdźki. Typowe naleciałości z konsoli.
Wygląda dobrze ale poczekamy po premierze i zobaczymy.