Gamingowa myszka Modecom Volcano GMX5 Beast - jest szansa na wiele za niewiele
Precyzyjny sensor PixArt PMW3360, przełączniki Omron, 10 programowalnych przycisków, a na deser podświetlenie RGB – jak na gryzonia za nieco ponad 150 złotych specyfikacja Modecom Volcano GMX5 Beast robi wrażenie.
Dobra myszka do gier wcale nie musi być superdroga, a Modecom ostatnio skutecznie udowadnia, że potrafi osiągnąć bardzo atrakcyjny stosunek ceny do jakości. Zapowiedzi wskazują na to, że jego najnowszy gryzoń będzie tego kolejnym potwierdzeniem. Oto GMX5 Beast z rodziny Volcano.
Modecom Volcano GMX5 Beast to niedroga, ale nieźle wyposażona myszka. Jej sercem jest świetnie spisujący się sensor PMW3360, a bazą dla lewego i prawego przycisku są przełączniki Omron mające wytrzymać 20 milionów kliknięć. Pewny chwyt z kolei zapewniać mają gumowane boki, a bezproblemowe działanie – teflonowe ślizgacze.
Czułość gryzonia można regulować w zakresie od 50 do 12 000 DPI (w skokach co 50), więc tak snajper, jak i zwolennik szturmu powinien być zadowolony. Po stronie plusów na pewno trzeba też zapisać: możliwość zmiany wagi urządzenia (służy do tego 8 ciężarków po 2,5 grama każdy), przewód w oplocie, podświetlenie RGB, a także 10 przycisków i funkcję nagrywania makr.
Nie tak dawno temu testowaliśmy poprzedni model z tej serii, a więc Modecom Volcano MC-GMX4 i przyznaliśmy mu 4 gwiazdki na 5 możliwych. Jeśli „Bestia” faktycznie okaże się tak dobra, jak sugerują to zapowiedzi, będzie mogła zdobyć jeszcze lepszą notę. Liczymy na to – przydałby się wysokiej jakości gryzoń tego typu w tej kategorii cenowej. Myszka ma kosztować 159 zł.
Źródło: Modecom
Komentarze
3