Konsolowcy rozpoczną zabawę w Monster Hunter: World lada moment, a pecetowców czeka kilka długich miesięcy czekania.
Już pod koniec stycznia na półkach sklepowych wyląduje Monster Hunter: World – wyłącznie jednak w wersjach na PlayStation 4 i Xbox One. Od dłuższego czasu wiedzieliśmy, że pecetowcy będą musieli poczekać nieco dłużej, ale okazuje się, że „nieco” to nie najlepsze określenie.
Firma Capcom zapowiedziała, że pecetowa wersja gry Monster Hunter: World zadebiutuje dopiero jesienią 2018 roku. To zaś oznacza – ni mniej, ni więcej – że graczy komputerowych, którzy chcieliby wybrać się na łowy z klawiaturą i myszką, czeka więcej niż pół roku czekania.
Wydawca nie ujawnił przy tym żadnych szczegółów na temat komputerowej wersji gry. Z wcześniejszych informacji wiemy jednak, że powodem późniejszej względem konsol premiery jest chęć jak najlepszego dopracowania nowej odsłony serii Monster Hunter i zoptymalizowanie jej pod kątem różnych pecetów.
Będzie zatem trzeba poczekać, ale wiele wskazuje na to, że warto. To RPG akcji ma oferować kampanię na co najmniej 40 godzin oraz różnorakie bronie i gadżety do wykorzystania podczas polowania na potwory w sporych rozmiarów otwartym świecie.
Jeżeli jeszcze nie widzieliście (a może dla przypomnienia) poniżej umieszczamy zwiastun Monster Hunter: World z ubiegłorocznej edycji TGS:
Źródło: Dark Side of Gaming, Capcom
Komentarze
91.Cicha zmowa na zwiększenie sprzedażny na konsole
2.nie można skrakowac wersji której niema
MHW jest zbyt ważny by został potraktowany po macoszemu. Mam też nadzieję, że otwarcie gry na zachodni rynek nie będzie złą decyzją, a zainteresowanie graczy będzie duże.
Monster Hunter to w końcu poważna seria, nieco nie bardzo dla niedzielnych graczy ze względu na trudność ale to też sprawia, że ci chętni mięska dostaną solidną porcję.
#Czekam