Usuwanie nagromadzonego kurzu z karty graficznej jest dość istotne. Być może jednak, dzięki MSI, nie będziemy musieli już o tym pamiętać. Wszystko przez Dust Removal Technology, czyli po prostu, tłumacząc na polski, Technologię Usuwania Kurzu.
I choć sama nazwa może wydawać się skomplikowana, sam pomysł jest naprawdę bardzo prosty. Chodzi o to, iż podczas uruchamiania się komputera wiatrak karty graficznej chodzi w odwrotnym kierunku niż normalnie. Około 30 sekund wystarcza, według producenta, do usunięcia nagromadzonego kurzu.
Co ciekawe, prócz zabiegów pielęgnacyjnych, technologia MSI zapewnia jednocześnie obniżenie temperatury karty o ok. 15 stopni (przy temperatura otoczenia wynoszącej 26 stopni Celsjusza).
Zobaczymy, czy nowy pomysł przyjmie się, a może nawet kiedyś będzie standardem kart graficznych. Póki co Dust Removal Technology zastosowany został jedynie w karcie N580GTX Lightning Xtreme Edition (GeForce GTX 580). MSI zapewnia jednak, że na tym nie koniec i możemy spodziewać się wdrażania technologii w nowych produktach firmy.
Więcej o kartach graficznych:
- Nvidia: zaawansowane nowości na konferencji IBC 2011
- AMD Radeon HD 7000 - specyfikacja kart graficznych
- Aktualizacja rankingu kart graficznych
- AMD Trinity z wbudowanym układem Radeon HD 7000
Źródło: extremetech, MSI
Komentarze
33Kurz jaki zalepia wiatraczki i radiatory jest na tyle drobny i na tyle dobrze się przyczepia że sam wiatraczek go na 100% nie zrzuci. Już lepszym rozwiązaniem by było jakiś mechanizm (chociażby mały pędzelek) który przesuwając się wzdłuż radiatora usuwał by z niego kurz. A wiatraczek na chwilę by się zatrzymywał i podobny mechanizm by czyścił jego łopatki. Ale to rozwiązanie było by zbyt kosztowne a grubość karty wzrosła o 1 slot. Co i tak by przewyższyło koszty kupienia puszki ze sprężonym powietrzem i pędzelka i taką czynność wykonać raz na pół roku przy okazji czyścić wszystkie bebechy.
święta prawda xD
67-52=15 ...
Ale najlepsza metoda walki z kurzem w kompie to filtr przeciwkurzowy na wentylatorze zasysającym i lekkie nadciśnienie w budzie. Odkąd sobie tak poustawiałem, to mi "koty" po budzie nie latają.