Dzięki nowoczesnej technologii nie sposób zgubić się dziś w miejskiej dżungli. Oczywiście, jeśli dysponujemy odpowiednim zapleczem sprzętowym. Google Maps pozwala wcześniej zaplanować trasę, a już w trakcie wyprawy moduły GPS w nawigacjach czy wbudowane w smartfonach pozwolą dostać się do celu jak po sznurku.
Co jednak mają powiedzieć właściciele rowerów, którym trudno jest równocześnie skupić się na jeździe i zerkać na ekran urządzenia? Specjalnie dla nich przetestowano rozwiązanie korzystające jedynie z dźwięków.
Nawigacja za pomocą odtwarzanej muzyki czy komunikatów głosowych sprawdziła się już w przypadku osób z zaburzeniami wzroku. Okazuje się, że może być pomocna także rowerzystom. Co więcej, nie będzie się to odbywać przy użyciu komend mówiących gdzie i kiedy mamy skręcić. Do celu ma nas doprowadzić odgrywana w słuchawkach muzyka, która odpowiednio do potrzeb momentami docierać będzie z różnych kierunków.
Na zamieszczonym materiale wideo przedstawione są testy udowadniające, że mózg człowieka jest w stanie wychwycić informację o tym, z której strony napływa dźwięk. Dzięki temu komunikaty podpowiadające nam właściwą trasę będą jak najmniej rozpraszające i pozwolą nam cieszyć się jazdą w rytm ulubionych kawałków.
Więcej o urządzeniach mobilnych:
- Apple vs. Samsung: spór o podstawkę Smart Cover
- Apple: rekordowe przychody producenta iPodów
- Samsung Galaxy Q: ekran 5,5" - smartfon czy tablet
- Samsung Galaxy S Plus: hit Samsunga po tuningu
- Apple opatentowało nietypową klawiaturę
Źródło: gizmag
Komentarze
5Poza tym, z tego co rozumiem to ta nawigacja ma nami kierować jak asystent pasa ruchu? Dosłownie podpowiadać kiedy skręcić?
Cóż, ja jednak pozostanę przy komendach głosowych wbudowanych w nawigację i słuchawkami Bluetooth.