Powiedzenie “tam, gdzie król chodzi piechotą” nabrało właśnie nowego sensu. Firma Kohler zaprezentowała toaletę godną króla.
W ofercie producenta wyposażenia kuchni i łazienek pojawiła się superluksusowa muszla klozetowa o nazwie Numi. Urządzenie wyposażono m.in. w takie udogodnienia jak: wbudowany system audio, relaksujące oświetlenie, podgrzewane siedzisko, czy moduł ogrzewający stopy. Wbudowany bidet oferuje regulację siły i temperatury wody oraz opcję suszenia.
Numi korzysta również z czujników ruchu, dzięki którym użytkownik może automatycznie podnieść lub opuścić deskę za pomocą lekkiego tupnięcia stopą. Naturalnie również spłuczka jest zautomatyzowana i naszpikowana czujnikami. Ilość wody podczas spłukiwania zależna jest od czasu, jaki użytkownik spędził na toalecie. Producent chwali się również dużo niższym zużyciem wody niż w standardowych toaletach.
Numi trafi do sprzedaży w USA pod koniec kwietnia. Wyceniono ją na skromne... 6400 dolarów (czyli ok. 18 tys. zł). Po obejrzeniu filmiku reklamowego wydaje się, że luksus korzystania z Numi jest niezaprzeczalny, ale czy wart aż takich pieniędzy?
Źródło: Time.com
Komentarze
23Dobrze że nie zbuntuje się za to szcza... na jej dobre imię i nie zacznie za nami chodzić ujadając deską klozetową ;)
Bo jak srać to na bogato
Będzie mi się chciało srać, a ja będę musiał przestudiować instrukcję obsługi, wpisać pin, ustawić odpowiednie opcje i zabraknie mi czasu i posram się w gacie. A jeżeli źle ustawię w opcjach to mi podczas korzystania wjedzie te ramię od bidetu w rzyć.
Łatwiej będzie mi się przekonać będzie do kociej kuwety :P