Na luzie: W grach jak w życiu
Te dwa filmiki przygotowaliśmy dla Was już kilka dni temu, jednak ze względu na żałobę narodową, "wesołe" informacje postanowiliśmy odłożyć do poniedziałku.
Może to i lepiej, ponieważ mimo upływu czasu mamy pewność, że nadal są niezwykle interesujące. Oba ze świata gier, oba należy traktować w charakterze wesołej ciekawostki. Pierwszy pokazuje co by było gdyby gry wyglądały dokładnie tak jak życie. Na przykładzie platformówek w stylu Mario, tym razem w temacie relacji damsko-męskich.
Drugi filmik to z kolei odmienna sytuacja - gdy gry zaczynają przenikać do naszego prawdziwego życia. Tym razem historia maniaka (a może jednak: geniusza), który poświęcił sporo czasu na zbudowanie perfekcyjnej metropolii w Sim City 3000. Swoje niemal utopijne miasto, zaludnione przez 6 milionów simobywateli planował nie tylko w grze, w specjalnym zeszycie dokonywał bowiem specjalistycznych obliczeń, bez których ostateczny sukces nie byłby możliwy.
Zobacz inne wiadomości z cyklu "Na luzie..." |
Komentarze
10A drugi - gościu miał cierpliwość.
To też jest fajne :) napracowal sie ktoś.
Co do filmiku z Sim City 3000, bardzo mi się podoba muzyka. Widze że to jakiś miłośnik tej gry chyba. A rysunki kojarza mi się z zapiskami Leonarda da Vinci ;)