Chińska firma planuje wejść na rynek kart graficznych - są pierwsze szczegóły
Nvidia, AMD, a niedługo także Intel – konkurencja na rynku kart graficznych robi się coraz mocniejsza. Ale to jeszcze nie koniec, bo niebawem może pojawić się tutaj czwarty gracz. Wejście na rynek dGPU zapowiedziała także chińska firma Zhaoxin.
Shanghai Zhaoxin Semiconductor to spółka joint venture ustanowiona między VIA Technologies a chińskim rządem. Do tej pory była ona kojarzona głównie z procesorami KaiXian, ale niedawno producent zapowiedział poszerzenie oferty o pierwszą samodzielną kartę graficzną.
Zhaoxin zapowiada wejście na rynek kart graficznych
Prezes firmy ujawnił pierwsze szczegóły na temat nowej konstrukcji. Wiemy tylko tyle, że będzie to samodzielna karta graficzna, która zostanie wyposażona w autorski układ, a jej pobór mocy będzie wynosić około 70 W. Premiera została zaplanowana na 2021 rok.
Co prawda jeszcze za wcześnie, by mówić o wydajności akceleratora, ale nie spodziewamy się technologii, która mogłaby zagrozić konstrukcjom Nvidii czy AMD. Producent planuje wykorzystać 28-nanometrową litografię TSMC, z której AMD korzystało przy okazji produkcji kart Radeon HD 7000 (a więc prawie 9 lat temu!). Bardziej chodzi o opracowanie platformy dla twórców oprogramowania.
Chiński producent ma ambitne plany
Okazuje się, że na tym plany producenta się nie kończą. Zhaoxin przygotowuje także laptopy i tablety z układami KaiXian, a także serwery (te podobno mają konkurować z konstrukcjami napędzanymi układami Intela).
Źródło: TechPowerUp, cnTechPost
Zobacz więcej o kartach graficznych:
- Nvidia po cichu wydaje nową wersję GeForce GTX 1650 - co się zmieniło?
- Wyciekło zdjęcie karty GeForce RTX 3080 Ti w wersji ASUS ROG Strix
- ASRock prezentuje Radeona RX 5600 XT w mocno dopakowanej wersji
Komentarze
14Tego co porobiło się z cenami kart graficznych w ostatnim czasie nie można nawet nazwać zdzierstwem, to zwyczajne skur*****stwo. Trzymam za Chińczyków kciuki i mam nadzieję, że za kilka lat zaproponują coś wydajnego w przyzwoitej cenie.
skoro chińczycy robią już tyle rzeczy u siebie, to w końcu sami siebie zaczną napędzać. ich wewnętrzny rynek jest na tyle rozległy, że mogą się kompletnie nie przejmować prawem patentowym, bo tych produktów nie muszą eksportować.
Najpierw pokonać komunistów, dopiero myśleć o świecie!!!