Naukowcy z Uniwersytetu w Bazylei dokonali schłodzenia czipu do temperatury niższej niż 3 milikelwiny. Jaki jest cel?
Ekstremalnie niskie temperatury to idealne warunki do eksperymentów kwantowych i badania nietypowych zjawisk fizycznych. Osiągniecie naukowców z Bazylei może być pod tym względem swego rodzaju przełomem.
Fizycy z Uniwersytetu w Bazylei zdołali schłodzić nanoelektroniczny układ do temperatury niespełna 3 milikelwinów, a więc prawie zera absolutnego (-273,15 st. Celsjusza). Wykorzystali w tym celu chłodzenie magnetyczne i twierdzą, że po udoskonaleniu metody będą mogli osiągnąć temperaturę nawet 1 milikelwina.
Choć samo osiągnięcie takiej temperatury jest dużym sukcesem, zdumiewające jest to, że naukowcy są również w stanie utrzymać ten poziom przez około siedem godzin. To wystarczająco dużo czasu, by przeprowadzić wiele eksperymentów, a taki przecież jest cel.
Naukowcy są „nastawieni optymistycznie”, a skoro tak, to możemy tylko czekać na kolejne doniesienia z Bazylei, a później – na wyniki rozmaitych eksperymentów, które mogą przynieść odpowiedzi na wiele pytań związanych z fizyką kwantową.
Więcej informacji na stronie uniwersytetu.
Źródło: Engadget, University of Basel. Foto: University of Basel, Departament of Physics
Komentarze
5to swietna wiadomosc, poniewaz w teorii rezystencja kazdego przewodnika w temperaturze -273,15°C spada do zera, czyniac go tym samym nadprzewodnikiem