Są już dostępne wyniki badania, przedstawiające najpopularniejsze wśród polskich użytkowników strony i aplikacje mapowe, lokalizacyjne i zbiorkomowe. Lider jest jeden i może się pochwalić niezwykłą popularnością – korzysta z niego aż 3 na 4 Polaków.
Jakie mapy wybierają Polacy?
Nie jest absolutnie żadnym zaskoczeniem, że pozycję numer jeden wśród aplikacji mapowych, lokalizacyjnych i zbiorkomowych zajmują Mapy Google. Z tej usługi korzystają aktualnie ponad 22 miliony użytkowników w Polsce, co oznacza zasięg na poziomie 75%.
Nic dziwnego, bo ten „kombajn”, sprawdzający się zarówno jako samochodowa nawigacja, pieszy lokalizator czy aplikacja turystyczna, dostępny jest na każdym smartfonie z Androidem. W wielu przypadkach radzi sobie bez zarzutu, a mnogość funkcji w połączeniu z prostą i intuicyjną obsługą przyciąga na dłużej.
Po Mapach Google w rankingu mamy… długo, długo nic. Wreszcie, na drugim miejscu (z wynikiem 4,2 mln) uplasował się Yanosik, ceniony przede wszystkim za swoją funkcję antyradarową. Podium zamyka natomiast aplikacja JakDojade, pozwalająca ogarnąć komunikację zbiorową i od razu kupić odpowiednie bilety. Powyżej miliona użytkowników mają także aplikacje Mobile MPK, Targeo, FlightRadar i myBus online.
Mapy Google, a potem długo nic – ranking aplikacji:
- Mapy Google mają 22,4 mln użytkowników w Polsce (75% zasięgu)
- Yanosik ma 4,2 mln użytkowników w Polsce (14% zasięgu)
- JakDojade ma 4 mln użytkowników (13,5% zasięgu)
- Mobile MPK ma 3,9 mln użytkowników (13% zasięgu)
- Targeo ma 3,6 mln użytkowników (12% zasięgu)
- FlightRadar ma 2,6 mln użytkowników (8,5% zasięgu)
- myBus online ma 1,2 mln użytkowników (4% zasięgu)
- NaviExpert ma 0,9 mln użytkowników (3% zasięgu)
- BusLive ma 0,8 mln użytkowników (2,5% zasięgu)
- Mapa Turystyczna ma 0,7 mln użytkowników (2% zasięgu)
(Ranking powstał w oparciu o badanie Gemius/PBI dla serwisu Wirtualnemedia, zrealizowane jeszcze przed okresem wakacyjnym).
A z jakich aplikacji tego typu ty korzystasz? Czy również sięgasz przede wszystkim po Mapy Google?
Źródło: Wirtualnemedia, inf. własna
Komentarze
14U mnie również na 1 miejscu mapy Googli, później w razie nowej trasy Yanosik w celu rozpoznania radarów i dalej długo, długo nic ;)
wady map gógla? dotyczą właśnie nawigacji. konieczność bycia w zasięgu sieci, aby wyznaczyć trasę, czy nawet zobaczyć cokolwiek. w górach jest to trudne. poza tym fatalnie sprofilowane trasy. te mapy nie mają opcji, aby np. jak najmniej używać lokalnych bardzo wąskich dróżek w górach. co z tego że wyznaczy trasę teoretycznie najszybszą, jak odcinki w ogóle nie są sprofilowane pod względem np. spalania paliwa, a jednocześnie promują nawigację 'eko'. bo co to za trasa, skoro muszę wjechać na górkę, potem zjazd w dół, ostry zakręt więc musze wyhamować, a potem znowu ostro w górę.
mapy gógla są po prostu denne. ale jako podręczny pomocnik w zorientowaniu się w terenie od biedy może być.
na szczęście są także bezpłatne mapy które wyznaczają trasy znacznie lepiej, i to offline. wystarczy raz ściągnąć dany kraj na smartfona, i działa jak powinno. gógiel tego nie ma, i wątpię by miał bo gógiel wie lepiej. wszystko wie lepiej. to już jest gorsze od apple jego mać.
A mapy google mają 22mln bo 22mln mają smartfony. Każdy smartfon ma ten crap fabrycznie, w niektórych nie da się nawet wyłączyć, albo ludzie to olewają. Aplikacja jest tak zarzygana milionem przycisków, opcji i menusów, że dla mnie jest bezużyteczna.
A Mobile MPK, FlightRadar i BusLive to nie mapy gps, tylko do sprawdzania busów/autobusów/samolotów.
A co w zestawieniu robi FlightRadar, czy aplikacje z rozkładami jazdy i sprzedaży biletów?