Premier obiecuje szerokopasmowy internet w każdym polskim domu do 2020 roku
A połowa Polaków ma mieć dostęp do Internetu o prędkości powyżej 100 Mb/s.
Internet to nie przyszłość – to teraźniejszość. Mimo to wciąż wielu Polaków albo w ogóle nie ma dostępu do sieci, albo infrastruktura jest na tak niskim poziomie, że korzystanie z niego jest katorgą w czystej postaci. Rząd z premierem Donaldem Tuskiem na czele wciąż zapowiada zmiany, rozwój technologii informacyjno-komunikacyjnych na terenie naszego kraju oraz ogólne danie możliwości korzystania z najnowszych (ale też tych nieco starszych już) osiągnięć techniki. Zapowiada… – sytuacja jednak jak wygląda każdy widzi. Być może jednak coś się w tym temacie ruszy. Centrum Informacyjne Rządu ogłosiło bowiem dzisiaj, że w życie wejdzie Narodowy Plan Szerokopasmowy, który zakłada, że do końca 2020 roku w każdym polskim domu dostępne będzie połączenie internetowe o przepustowości co najmniej 30 Mb/s. Technologia wykorzystana do osiągnięcia takiej prędkości – dowolna, jako że cel jest jasny i prosty.
Zgodnie z założeniami Narodowego Planu Szerokopasmowego każdy Polak otrzymać ma dostęp do internetu o przepustowości minimum 30 Mb/s. Jednocześnie jednak Rząd chce, aby także do końca 2020 roku co najmniej połowa gospodarstw domowych mogła korzystać z sieci o prędkości przekraczającej nawet 100 Mb/s. W wyniku tych zmian Rząd chce doprowadzić do mocnego zmodernizowania polskiej gospodarki, upowszechnienia usług e-administracyjnych i innego rodzaju elektronicznych usług publicznych, rozwoju nowych branż, a także, jak określa to CIR – „rozwoju społeczeństwa cyfrowego”. Jak czytamy w udostępnionej informacji – Internet w Polsce ma być szybki i bezpieczny. W jaki sposób Premier chce tego dokonać? Zgodnie z zapowiedzią na dzisiejszej konferencji prasowej – każde polskie miasto otrzyma około 200-300 milionów złotych, które mają zostać przeznaczone na budowę i rozwój sieciowej infrastruktury miejskiej. Za koordynację i nadzór Narodowego Planu Szerokopasmowego odpowiedzialny będzie Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji.
Polskie władze nie raz i nie dwa zapowiadały już podobne projekty. Premier Donald Tusk zapewnia jednak, że Narodowy Plan Szerokopasmowy naprawdę może zakończyć się sukcesem. Największym problemem bez wątpienia jest fakt, że stosunkowa większość budżetu narodowego, a także dotacji unijnych przeznacza jest na budowę autostrad, po których przejazd i tak zresztą wiąże się z koniecznością ponoszenia absurdalnie wysokich kosztów. Na rozwój technologii i infrastruktury informatycznej, a także na badania nad nowymi rozwiązaniami wciąż idzie naprawdę mało pieniędzy. Donald Tusk przyznał jednak, że jednym z jego celów jest zmiana tej sytuacji. Do końca 2020 roku zamierza on doprowadzić do tego, że poziom nakładów na te cele osiągnie unijną średnią, a więc 2 proc. PKB.
Źródło: PAP, CIR, Newsweek, ForeThought
Komentarze
96Wybierzcie mnie, ja obiecuje że do 2020 każdy będzie żył po 150 lat!
Dlaczego prywatne firmy nie budują sieci? Bo im się nie opłaca. Dlaczego im się nie opłaca? Bo państwo wcześniej popełniło błąd sprzedając państwową firmę innej państwowej firmie, czyli TP Orange.
Po kolejne. Tak, Polacy naprawdę potrzebują szybkiego internetu... infrastruktura jest w fatalnym stanie - choćby linie przesyłowe energetyczne, nie mówiąc o drogach lokalnych, braku kanalizacji, magistral cieplnych itp... Może najpierw wybudować to?
Ale załóżmy, państwo wybuduje... i co dalej? Kto będzie zarządzał siecią? Powoła się "Centralny Urząd Nadzoru Sieci Internetowej"? czy może sieci wybudowane za pieniądze podatników - tak, dotacje unijne to też pieniądze podatników, tylko, że w części naszych, w części innych państw - przekaże się prywatnym firmom w zamian za zatrudnienie byłych ministrów czy obecnych działaczy?
Po kolejne, jak miasta mają dostać po 300 baniek, to tak jak przy budowie wszystkiego państwowego, jakieś 30% zostanie rozkradzionych. Resztę zleci się spółkom znajomych, za najtańsze pieniądze. To nic, że się zepsuje, albo nie będzie przepustowości.
Obniżyć podatki, zlikwidować bzdurne koncesje i kretyńskie urzędy typu UKE, a branża sama wybuduje, bo ludzie będą tego potrzebować. Im więcej państwowych interwencji tym gospodarka ma się gorzej. Państwo ma być tylko "nocnym stróżem" a nie aktywnym podmiotem.
w końcu trzeba rozwijać podatek radiowo-telewizyjny i iść z duchem czasu
skoro płacimy za możliwość odbioru państwowych stacji tv i radio to przez neta też przecież nadają, a przy okazji zmienimy ustawę i prawie już martwy przepis który nie ma odpowiednich sankcji prawnych do odbierania ludziom naliczonych złotóweczek
W sieci mamy masę materiałów gdzie jego obiecanki cacanki można wsadzić!
Do wypełnienia formularza , zarejestrowania wizyty itp to 256Kb/s.
Takie kosmiczne transfery to chyba ludzie potrzebują do ściągania gierek i innego dziadostwa z torrentów.
Poziom komentarzy, w szczegolnosci slownictwa - siegnal dna. Czy administracja nic z tym nie zrobi ? O kulture nalezy dbac - to nie frazes, tylko obowiazek kazdego administratora, dajacemu sie wypowiadac praktycznie kazdemu na swojej stronie.
Tak BTW to właśnie po cichu chcą sprzedać państwowe lasy, by samorządom dać kasę na szybką naprawę dróg - ewidentna desperacka walka o głosy.