Dopiero co Intel ogłosił rynkową premierę dwurdzeniowego Atoma N550, a już firmy Lenovo i Gigabyte zdążyły zapowiedzieć swoje pierwsze produkty wykorzystujące właśnie ten procesor. Do wyboru mamy tablet convertible oraz netbooka.
Lenovo zaprezentowało odświeżoną wersję netbooka IdeaPad S10-3. Na jego pokładzie znajdzie się oczywiście tytułowy Intel Atom N550 1,5 GHz wraz ze zintegrowanym procesorem graficznym GMA 3150. Ponadto ulepszony Lenovo zostanie wyposażony 10,1-calowy ekran o maksymalnej rozdzielczości 1024 x 600 pikseli, 1 GB pamięci operacyjnej DDR3, dysk twardy 250 gigabajtów, a także Bluetooth 2.1, kamerkę internetową o rozdzielczości 1.3 megapiksela, czytnik kart 5-w-1 oraz Wi-Fi. Szacuje się, że netbook IdeaPad wraz z preinstalowanym systemem Windows 7 Starter będzie kosztować około 500 dolarów.
Z kolei w asortymencie australijskiego sklepu internetowego znalazł się tablet convertible Gigabyte GA-T1005M. On również napędzany jest najnowszym Atomem, jednakże w tym przypadku producent wykorzystał maksymalną ilość pamięci DDR3 możliwą do zaadresowania przez zintegrowany w N550 kontroler, czyli 2 GB. Ponadto do dyspozycji będziemy mieli dotykowy 10,1-calowy obracany ekran o nominalnej rozdzielczości 1366 x 768 pikseli, dzięki któremu możemy korzystać z urządzenia jak z netbooka lub szybko przekształcić je w tablet.
Gigabyte wyposażył swój produkt w dysk o pojemności 320 gigabajtów, moduł Wi-Fi b/g/n, modem sieci 3.5G HSDPA, Bluetooth 2.1 oraz gigabitowy port LAN. W GA-T1005M znajdziemy porty USB 2.0, slot ExpressCard, kamerkę internetową identyczną jak w Lenovo, jak również czytnik kart pamięci. Wszystko to będzie zasilane przez 6-komorową baterię, z którą tablet będzie ważyć zaledwie 1,5 kilograma. Według wstępnych informacji cena nie powinna przekroczyć 900 dolarów.
Źródło: techPowerUp
Polecamy artykuły: | ||
Klonujemy komputer - maszyny wirtualne | 100 porad i sztuczek do Windows 7 | Test 4 kart GeForce GTX 460 |
Komentarze
2http://itblognews.blox.pl/2010/08/Samsung-Galaxy-Tab-oficjalnie-zapowiedziany.html
Wielka szkoda, że decydenci Lenovo nie zdecydowali się na podobny krok.