Często wspomina się o tym, że netbooki nie mogą być wyposażone w niektóre podzespoły ze względu na restrykcje Microsoftu. Jeśli dany producent postanowiłby zainstalować nie takie komponenty jak trzeba, musi się pożegnać z myślą, że jego komputerki będą mogły pracować pod kontrolą systemu Windows XP.
Tak więc na co Microsoft pozwala, a co jest kategorycznie zabronione? Aby netbook mógł być sprzedawany z preinstalowanym systemem Windows XP, musi mieć twardy dysk nie większy niż 160 GB lub dysk SSD o pojemności nieprzekraczającej 16 GB. Układ graficzny nie może obsługiwać bibliotek nowszych niż DirectX 9.0, a pamięci RAM nie może być więcej niż 1 GB.
Netbook Acer Aspire One (Fot. Materiały prasowe)
Jeśli chodzi o procesory, CPU nie może pracować z wyższą częstotliwością niż 1,0 GHz, chyba że zastosujesz jeden z tych układów: Intel Atom (N270, N230, Z500, Z510, Z520, Z530, Z540), Intel Celeron 220, AMD Geode LX, Athlon (2650e, Sempron 210U), VIA C7-M (ULV), Neon (U2300, U2400, U2500) – wówczas droga wolna, netbook może mieć np. procesor o taktowaniu 1,6 GHz (Atom N270). Rzecz jasna, procesor musi być jednordzeniowy.
Ekran nie może być większy niż 10,2”. Co warte wzmianki, nettop (tani komputer stacjonarny) może być sprzedawany z monitorem o dowolnej przekątnej.
Takie właśnie restrykcje opracował Microsoft i rozesłał do najważniejszych producentów laptopów jakiś czas temu. Teraz, w końcu, są znane również nam. Niektóre z nich można co prawda obejść – nikt przecież nie odbierze nam systemu, jeśli po zakupie netbooka dołożymy drugi moduł RAM – ale inne są nie do przeskoczenia (np. zmiana układu graficznego).
Źródło: Fudzilla.com
Komentarze
9Po drugie nie podano najważniejszej rzeczy, w komputerach o tych parametrach można zainstalować XP za kilka dolców, normalnie wiadomo ile kosztuje (to a propos tekstu o debilach z M$).
Szanowna redakcjo, odrobina rzetelności by się przydała (to powinien być ostatni news tego autora).
Przeciez mozna sprzedawac lapa z linuxem.
Czym rozni sie obsluga linuxa od windows do zastosowan typowych dla netbooka (poczta, notatki, surfowanie po necie).
Przeciez nikt na tym gier nie bedzie odpalac wiec po co mi windows?
Zadna strata.
W związku z tym rozumowanie MS jest jak najbardziej na miejscu - zostawiliśmy Wam (producentom) na wyraźne życzenie taniego XP do instalowania na słabych maszynach (czyli netbookach o niewygórowanej konfiguracji wg. powyższej specyfikacji MS); jeśli zaś producenci chcą tworzyć komputerki o mocniejszych konfiguracjach, np. C2D, 2GB ram, gpu DX10, to bez większych problemów można na nich zainstalować Viste, która będzie chodzić całkiem znośnie. Ale producenci wolą oczywiście tani XP, niż płacić dużo więcej za Viste, ale jednocześnie narzekają że ogranicza to ich możliwości - cóż każdy kalkuluje pod swoim kontem, aby mu się to jak najbardziej opłacało (więc mowa nie tylko o MS, ale i o producentach netbooków).