Ceny usług internetowych mogą wzrosnąć nawet o 25% jeśli UE wprowadzi regulacje gwarantujące neutralność Internetu. W podobnym stopniu wpłynie to na penetrację usługami sieciowymi, a finansowo przełoży się na straty gospodarki, w przypadku Polski na poziomie 260 milionów euro rocznie.
Twórcy raportu o neutralności sieci (Network Neutrality Report) porównują problem powolnego zatykania się sieci do problemu ocieplania się klimatu. I jedną i drugą sprawę trzeba rozwiązać. Pytanie, kto poniesie koszty usprawnienia infrastruktury sieciowej tak aby stawiła czoła coraz większym wymaganiom użytkowników. Są one po części wynikiem coraz większej liczby treści, które generują internauci i umieszczają w sieci, a po części wynikiem wprowadzania nowych technologii, które wymuszają stosowanie łącz o coraz wyższej przepustowości. Nie bez znaczenia jest także rosnąca liczba użytkowników.
W 2014 roku 57% ruchu w Internecie będą generowały transmisje wideo, a prawie połowę transmisji wideo (46%) mają stanowić nagrania w standardzie HD i 3D. To 23 krotnie więcej niż dwa lata temu.
W 2013 roku liczba mobilnych Internautów przekroczy liczbę tradycyjnych użytkowników sieci. Ten trend stanowi duży problem dla dostawców Internetu gdyż technologie bezprzewodowe nie są tak elastyczne pod względem pojemności jak przewodowe.
Większa przepustowość to nie tylko wymóg stosowania dodatkowych kabli. To konieczność inwestycji w sprzęt, który zarządza ruchem w sieci, dba o jego bezpieczeństwo i nieprzerwane działanie. Zdaniem Mirosłava Rakowskiego, prezesa Polskiej Telefonii Cyfrowej operatora T-Mobile, koszty powinni ponosić beneficjenci zysków z reklam internetowych. Czyli portale, serwisy społecznościowe i wyszukiwarki. Na rzecz każdego z dostawców sieci powinny one przeznaczać co roku, kwotę rzędu 100 milionów złotych.
Penetracja dostępem do szerokopasmowego Internetu obecnie i z uwzględnieniem neutralności internetu (zielone kwadraty).
Oprócz inwestycji nieuchronne wydaje się także wprowadzenie podziału na bardziej i mniej uprzywilejowanych użytkowników, a także wprowadzenie priorytetów dla serwisów internetowych. Takie postępowanie jednak narusza neutralność sieci. Na taki krok nie zgadza się na razie Komisja Europejska, twierdząc iż neutralność sieci powinna zostać utrzymana na obecnym poziomie, który nie pozwala operatorom swobodnie regulować szybkości łączy.
Eksperci obstający za wprowadzeniem regulacji internetu jako argumenty za przytaczają fakty iż Internet obecnie w żaden sposób nie spełnia wymogów neutralnej sieci. Już obecnie w sieci dany typ ruchu, np. rozmowy głosowe czy streaming wideo mają wyższy priorytet. Również internauci, decydując się na pakiety dostępowe o różnej maksymalnej przepustowości, wybierają mniej lub bardziej uprzywilejowaną pozycję. Z kolei przeciążenie sieci sprawia, że często nie można uzyskać nawet tych zamówionych parametrów.
Przykładem jak trudno zapewnić neutralność sieci jest pomysł Ministerstwa Infrastruktury polegający na wymuszeniu na dostawcach (ISP) gwarancji przepustowości. Temat wywołał w swoim czasie lawinę dyskusji i ostatecznie zarzucono projekt.
Konkretne decyzje podjęte zostaną prawdopodobnie w przyszłym roku po powołaniu w lutym instytucji Organu Europejskich Regulatorów Łączności Elektronicznej (BEREC).
Źródło: www.proinwestycje.pl
Art. zamieszczony za zgodą serwisu Techbyte.pl
Komentarze
66chyba "sieci" xD
Wyobraźmy sobie gdyby UE chciało wprowadzić neutralność na drogach, oczywiście, że nowy mercedes jest szybszy od golfa II, ale jak neutralność miałaby być na pewnym poziomie to samochody musiałyby być przynajmniej od pewnego poziomu jakości, jednak nie każdego stać, czy ma chęć, potrzebę posiadania dużo lepszego samochodu niż mu jest potrzebny - więc jak zwykle stracą na tym najbiedniejsi, najrozsądniejsi.
Więc nie ma sensu, żeby narzucać ludziom jakiś tam pułap. Jeżeli ktoś sprawdza tylko pocztę w trybie tekstowym i internet mu do niczego innego nie służy to z nawiązkom wystarczy mu 54kbps.
Nic, stworzy się "Urząd ds. neutralności internetu" nie będzie nic robił, ale za to zatrudni się w nim znajomych i rodzinę, da odpowiedni budżet i nakaże providerom płacić haracz na ten urząd :)
Niech żyje Związek Socjalistycznych Republik Europejskich. URA! URA!
Od kiedy ingerowanie w coś to neutralność?
Przypomina mi się książka "Rok 1984" i bardzo fajny slogan wypowiadany przez rządzącą partie.
"War is Peace.
Freedom is Slavery.
Ignorance is Strenght"
(Wojna jest pokojem.Wolność jest niewolnictwem.Ignorancja jest siłą.)
Rozumiesz w ogóle co oznacza wprowadzenie uprzywilejowanych użytkowników? Ano to, że Ty jako użytkownik indywidualny będziesz na ostatnim miejscu w "łańcuchu pokarmowym", staniesz na końcu kolejki "po net". Dlaczego niby jakakolwiek firma na oferować Tobie internet, dbać o to, żeby poziom usług był odpowiedni, łożyć na rozbudowę sieci do klienta indywidualnego, jeśli ma na Tobie zarabiać grosze w porównaniu z tym, co zarobi na przedsiębiorcy, mając tam przy tym niższe nakłady? O to chodzi w priorytetyzacji ruchu w ujęciu "odkonsumenckim" - Ty, jako konsument indywidualny, odczujesz ją najbardziej. Od strony wydawców serwisów internetowych sytuacja jest jeszcze bardziej niebezpieczna: mały serwis, nie mogący liczyć na ujęcie w ruch priorytetowy, będzie dyskryminowany, nie ze względu na jego jakość, a sam fakt, że nie opłacił "dostawcy". Ograniczy Ci to dostęp do informacji - wtedy dopiero będziesz lamentował, że ograniczają wolność słowa, bo Niezalezna.pl czy inne Uważam Rze będzie wgrywać się wolniej, nie będzie mogło umieszczać filmów itd. i mówił o spisku eurokomuny!
Mieszkam na wiosce i do centrali mam ok 2km.
Jaki dostawca zapewni mi taki ping? Opóźnienie > prędkość jak dla mnie.
Mowa oczywiście o dostawcach, gdzie NIE MA ŻADNYCH problemów technicznych, net się nie wyłącza itp. Taki internet jest dla mnie.
Ale przyznaję - kiedyś będę chciał mieć szybszy, aby móc streamować dane w czasie rzeczywistym w normalnej rozdzielczości.
Od tego momentu sieć działała jak trzeba. Nigdy nie było problemów :) Płaciłem 136zł brutto. Umowa na 3 lata.
W między czasie okazało się że się prawo zmieniło i nie mogą już mnie trzeci rok trzymać, więc zaczeli do mnie masowo dzwonić inni dostawcy, aż w końcu sama TP też :) dowiedziałem się o dokładniej dacie zakończenia . Odniosłem pismo. I przeszedłem do lokalnej sieci bezprzewodowej.
za 52zł miesięcznie mam swoje 5mb/s, a w nocy ok 20-30mb/s. Odpowiada mi to ponieważ, dzisiaj serwery portali często nie potrafią przesyłać danych z taką prędkością. To samo tyczy się darmowych filmów na stronach. Jeśli nie płacisz abonamentu to albo leci tak jak trzeba, albo się co 2s buforuje. Limity oczywiście obchodzę.
Mój lokalny dostawca inwestuje w światłowód, mam nadzieję już nie długo się doczekać podpięcia :)