Wizja, w której istotne są nie tylko megapiksele, milimetry i przekątne wyświetlacza
Pamiętacie film Powrót do przyszłości 2? Była w nim krótka scenka, w której doktor Brown w roku 2015 używa niewielkiego gadżetu o funkcjonalności cyfrowego aparatu i kamery, która wykorzystuje techniki rzeczywistości rozszerzonej. W 1989 roku, gdy film wchodził do kin, takie aparaty były czystą fantazją. Dziś w… no właśnie, w 2015 roku, w świecie zdominowanym przez fotografię cyfrową, znacznie łatwiej jest nam wyobrazić nie tylko istnienie takich aparatów wyposażonych w niezwykłe funkcje, nie tylko typowo fotograficzne, ale i bogate wizualnie interfejsy oraz komunikację z internetem.
Nikon stwierdził, że to dobry moment, by ponownie puścić wodze fantazji i pokazać nam wizję fotografii przyszłości. Choć może to wcale nie jest fantazja, a wczorajsza premiera Microsoft HoloLens tylko nas utwierdza w tym przekonaniu.
Wizję, w której nie koncentrujemy się na megapikselach, parametrach obiektywów czy rozmiarach wyświetlacza, a tych wszystkich innych elementach, które łączą fotografię z naszym codziennym życiem.
Cały dokument możecie przeczytać powyżej, a wersja dla niecierpliwych z wyliczeniem najistotniejszych zagadnień poniżej.
Żyjemy w świecie dużej liczby danych i dotyczy to również fotografii. W ciągu ostatniego roku wykonano więcej zdjęć niż w całej wcześniejszej historii fotografii. Nie będziemy się tu skupiali na wartości jaką wnoszą miliony zdjęć umieszczanych na serwisach społecznościowych, bo nawet jeśli ocena byłaby niezbyt pochlebna, to i tak nie zmienia to faktu, że fotografia kształtuje naszą rzeczywistość i jest jednym z najbardziej namacalnych świadectw tego jacy jesteśmy.
Przyszłość fotografii, którą przedstawia Future Laboratory, między innymi na podstawie rozmów z pracownikami Nikona, to nie wizja rozwiązań technologicznych, ale wizja zastosowań jakim czoła będą musiały stawić aparaty za kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt lat.
Trendy istotne w fotografii przyszłości:
- angażowanie wszystkich zmysłów podczas fotografowania – odtwarzanie nie tylko bodźców wizualnych, ale i dotykowych, zapachowych, a także porady jak odtworzyć przeżycia
- wykorzystanie obrazu jako środka kojącego stres i ułatwienie rejestrowania odpowiednich w tym celu materiałów
- łatwość rejestrowania na bieżąco treści wizualnych - czyli rozwinięcie już istniejących technologii ubieralnych, a także komunikacji aparatu z urządzeniami kolekcjonującymi dane
- kontekstowość - aparaty będą nie tylko rejestrowały informacje wizualne czy lokalizacje co już potrafią, ale również połączą je z danymi na temat panujących warunków podczas fotografowania czy danymi o naszym nastroju
- analiza wizualna - to trend, który wiąże się z najszerszym wachlarzem zastosowań fotografii połączy się ze światem big data, odpowiednie oprogramowanie pozwoli analizować zawartość zdjęć, wyciągać wnioski, a także identyfikować ludzi i przedmioty
Nie da się ukryć, że wizja fotografii jaką zaserwowało nam Future Laboratory wymaga gruntownego przemyślenia. Jest:
- czasem trudna w odbiorze (niełatwo docenić korzyści z nowych technologii gdy widzimy w nich tylko sposób na wyciąganie pieniędzy z naszych kieszeni),
- potrafi niepokoić (kwestia fotografii i prywatności to zagadnienie żywe nie od dziś),
- niektórym wyda się infantylna (na przykład wąchanie kwiatka przez zdjęcie),
- ale też inspiruje (możliwość odczytania ze zdjęcia nie tylko lokalizacji, ale też licznych ciekawostek związanych z fotografowanym obiektem, zachęci do postrzegania zdjęć jako czegoś więcej).
Czy tak powinniśmy wyobrażać sobie fotografię i jej zastosowania w przyszłości? Na pewno nie da się uniknąć wzrostu liczby wykonywanych zdjęć, filmów, a także rejestrowanych danych. Dobrze stanie się, gdy postaramy się by te terabajty danych nie zalegały na dyskach jedynie jako zbędne treści.
Zgadzamy się jednak ze stwierdzeniem Tada Nakayamy, wiceprezesa Nikona, że rejestrowanie obrazu powinno być nadrzędnym celem fotografii dziś i w przyszłości.
Źródło: Nikon, inf. własna
Komentarze
10To niby jak będą sprzedawać kotlety?