Firma Nintendo zaliczyła naprawdę udany kwartał. Konsola Nintendo Switch i gry na nią sprzedają się jak ciepłe bułeczki (i może być jeszcze lepiej).
Po kilku słabszych latach Nintendo wraca do świetnej formy. Japoński gigant, który od dekad idzie swoją drogą, pochwalił się wynikami sprzedażowymi, które przedstawiają się naprawdę nieźle.
Biorąc pod uwagę to, że gry „wielkiego N” zdecydowanie nie są dla wszystkich, a do tego jest ich niewiele, konsola Nintendo Switch notuje wręcz świetne wyniki. Od dnia premiery (a więc 3 marca) do 30 czerwca, czyli w niespełna trzy miesiące, znalazła ponad 4,7 miliona nabywców.
Firma Nintendo pochwaliła się również wynikami osiąganymi przez gry. Łącznie sprzedało się 13,6 miliona egzemplarzy, wśród których – raczej bez zaskoczenia – królują The Legend of Zelda: Breath of the Wild (3,92 mln) i Mario Kart 8 Deluxe (3,54 mln). Na dwóch kolejnych miejscach znajdują się: pozwalający wykorzystać oryginalną konstrukcję konsoli zestaw 1,2 Switch (1,22 mln) oraz nowa duża marka na tę platformę, czyli ARMS (1,18 mln). Warto tutaj zaznaczyć, że ta druga dostępna jest w sprzedaży dopiero od 16 czerwca.
To wszystko złożyło się na największy kwartalny zysk od 2011 roku, a najbliższe miesiące mogą być jeszcze lepsze. Nintendo Switch doczeka się bowiem tak ciekawych tytułów jak nowa FIFA i NBA 2K, Fire Emblem Warriors, Rocket League, Super Mario Odyssey, Payday 2, Sonic Forces, Rayman Legends: Edycja Ostateczna, Mario + Rabbids: Kingdom Battle (oraz, rzecz jasna, przedświątecznych obniżek). Kilka dni temu zadebiutowało też Spaltoon 2, zbierające bardzo pozytywne recenzje.
Nintendo może też sporo zarobić na grach mobilnych (na które zamierza kłaść coraz większy nacisk), na retrokosnolach (takich jak SNES Mini) czy wreszcie na świetnie się zapowiadającej New Nintendo 2DS XL.
Źródło: Wccftech, Eurogamer, inf. własna
Komentarze
8I tak sobie kopie ten grób od momentu premiery nes'a i jakoś wykopać go nie może ;)