Nokia oficjalnie powraca na rynek - zaprezentowano pierwszego smartfona
Wiele osób na to czekało. Nokia wraca do żywych, a pierwszy smartfon zapowiada się całkiem interesująco.
W ostatnich tygodniach na bieżąco informowaliśmy Was, jak wyglądają plany związane z powrotem marki Nokia na rynek smartfonów. Pierwszej premiery doczekać mieliśmy się na początku roku i tak też się stało. Światło dzienne ujrzał model Nokia 6.
Nie jest to flagowiec, tego firma HMD Global trzyma najpewniej na targi MWC 2017. Mimo tego zaprezentowane urządzenie prezentuje się całkiem dobrze - zarówno w kwestii wykonania i stylistyki, jak i specyfikacji.
Zastosowano tutaj spory, ponieważ 5,5-calowy ekran o rozdzielczości Full HD. Nie ujawniono niestety, w jakiej technologii został on wykonany. Zastosowano jednak szkło 2.5D Gorilla Glass, w przycisku HOME ulokowano czytnik linii papilarnych, a obudowę wykonano z aluminium.
Nokia 6 może pochwalić się preinstalowanym systemem Android 7.0 Nougat z dodatkową nakładką. Mamy nadzieję, że będzie ona dobrze zoptymalizowana, z racji procesora Qualcomm Snapdragon 430 i aż 4 GB pamięci RAM smartfon działać powinien naprawdę dobrze. Ciekawi jesteśmy też jak w praktyce wypadać będzie jakość zdjęć oraz dźwięku.
Specyfikacja techniczna:
- system operacyjny Android 7.0 Nougat
- 5,5-calowy ekran Full HD ze szkłem 2.5D Gorilla Glass
- ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 430
- 4 GB RAM
- 64 GB pamięci wewnętrznej + czytnik kart microSD
- kamera główna 16 Mpix f/2.0 z PDAF i przednia 8 Mpix f/2.0
- Bluetooth 4.1, Wi-Fi, LTE
- dual SIM (hybrydowy?)
- czytnik linii papilarnych
- głośniki stereo z Dolby Atmos
- akumulator 3000 mAh
Nokia 6 kosztować ma 245 dolarów i zadebiutować w sprzedaży w najbliższych tygodniach. Niestety smartfon oferowany będzie tylko w Chinach. Nie wiemy czy za jakiś czas się to zmieni. Być może Europa poczekać będzie musiała na inne modele.
Źródło: gsmarena
Komentarze
24Zobaczymy tylko czy te 245$ bedzie realne.
Bo ani obecne komponenty a tym bardziej cena nie jest czymś ciekawym co miałoby przyczynić się do powrotu Nokia (o ile można tak nazywać jeszcze to coś).