W połowie listopada Google zaplanował przełączenie kalendarza do nowego wyglądu.
Użytkowników pakietu G Suite, czyli płatnej wersji Gmail, zapewne ucieszył dzisiejszy mail, w którym Google powiadomił o nowym, odświeżonym UI dla webowej wersji kalendarza. Z jednej strony to tylko kalendarz, z drugiej wielu użytkowników usług Google chyba czekało na to odświeżenie.
Jeśli Googlowcy mogli zazdrościć czegoś użytkownikom webowych aplikacji Microsoft, to między innymi mógł być fajny i nowoczesny kalendarz. IMHO warto było czekać, bo wśród trzech aplikacji, które miałem okazję używać i poznać - kalendarz web programu Outlook, oraz kalendarz iCloud - to co udostępnił Google wydaje się być teraz najprzyjemniejszym narzędziem.
W całym pakiecie aplikacji webowych, obok skrzynki, kontaktów, notatek, dysku i dokumentów, tylko kalendarz miał jeszcze ten archaiczny wygląd. Nowy interfejs to jednak nie tylko "ładny" wygląd - jest między innymi zaprojektowany z myślą o laptopach z ekranami dotykowymi. Zniknęły małe, drobne elementy, w które do tej pory trzeba było precyzyjnie trafiać kursorem myszki.
Posiadacze usługi G Suite już teraz mogą ręcznie przełączyć kalendarz do nowego wyglądu (Apps > G Suite > Calendar > New Calendar), natomiast z wiadomości od Google dowiadujemy się, że wszyscy pozostali użytkownicy bezpłatnych skrzynek gmail, otrzymają aktualizację automatycznie od 14 do 28 listopada.
Nowe UI mocno zyskało na przejrzystości. Na pierwszy rzut oka, zmiany wydają się kosmetyczne, ale smaczki tkwią w szczegółach oraz interakcjach z nowo tworzonymi i utworzonymi wydarzeniami.
Szybkie tworzenie wydarzenia w nowym UI kalendarza Google jest teraz wygodniejsze. Po kliknięciu w dowolny dzień możemy określić datę, godzinę i czas trwania.
Po odpowiednim skonfigurowaniu kalendarza w organizacji, możliwe też będzie wybranie salki. W połączeniu z systemem rezerwacji, może to znacznie uprosić planowanie spotkań.
W nowym UI niestety tracimy kilka fajnych drobiazgów (być może tylko chwilowo). To co w pierwszej chwili wpadło mi w oko, to brak prognozy, która jest-była, fajnym dodatkiem w "starym".
Komentarze
3