Niemiecki Spiegel dotarł podobno do dokumentów wspomnianej instytucji. Wynikiem tego działania są kolejne sensacyjne wiadomości.
O tym, że dane zgromadzone na komputerach nie są do końca bezpieczne wiedzą niemal wszyscy. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że również zawartość smartfona może zostać utracona, bądź przejrzana i to przez instytucje rządowe.
W centrum uwagi ponownie znalazła się NSA - amerykańska agencja wywiadowcza. Ostatnio bardzo głośno było o projekcie PRISM, ale najnowsze doniesienia z pewnością też mało komu się spodobają.
Niemiecki Spiegel dotarł podobno do dokumentów wspomnianej instytucji. Wynika z nich, że NSA może bez większych problemów pozyskać dane z niemal każdego smartfona pracującego pod kontrolą systemu iOS, Android lub BlackBerry OS. Co więcej, agencja jest w stanie zdobyć naprawdę wiele danych, m.in. spis połączeń, wiadomości SMS, notatki, a także zlokalizować położenie urządzenia.
Rzecz jasna w każdym przypadku są to działania tajne, a do ich realizacji wyodrębnione zostały nawet specjalne grupy robocze. Każda z nich odpowiedzialna jest za szpiegowanie smartfonów z danym systemem operacyjnym. Wynika to z racji tego, że droga dotarcia do informacji różni się w zależności od platformy, ale za każdym razem jest jednakowo skuteczna.
W przypadku systemu iOS wykorzystywany jest moment łączenia się smartfona z komputerem. Jeśli chodzi natomiast o BlackBerry OS, to tutaj "pomocne" okazały się usługi e-mailowe. Jeśli rewelacje te zostaną potwierdzone, to BlackBerry znajdzie się na językach, ponieważ cały czas firma twierdziła, że system poczty elektronicznej jest tutaj nie do złamania .
Spiegel sugeruje jednocześnie, że szpiegowanie smartfonów nie jest i nie było zjawiskiem masowym. Wkrótce poznać możemy więcej informacji na ten temat.
Źródło: spiegel, rt
Komentarze
51Wolność nie jest dana nikomu na zawsze to raz.
W Polsce też ma powstać system zbierania danych o pacjencie - kompleksowo.
I jakiś mądry inaczej napisze - ależ ja nie mam nic do ukrycia.
A ponieważ nie ma mózgu to np. nie skojarzy iż nie ubezpieczy go żadna firma ubezpieczeniowa, bo w rodzinie były przypadki raka.
Nie dostanie pracy - bo parę osób ześwirowało mu w rodzinie...
To przykłady na szybko, ale można 100 stron napisać.
Do tego dane z karty kredytowej z kilku innych miejsc
I powiem Ci jakie masz IQ, czy masz próchnicę, problemy z nałogami, jesteś impotentem, przestępcą, itd. I to nie widząc Cię na oczy....
A każdą informację można wykorzystać przeciw Tobie
Nadal nie ma zagrożenia ?
Jeśli żyjemy w świecie, gdzie wojna już dawno stała się wojną bezfrontową gdzie precyzyjnie się uderza i znika lub w bardzo krótkim czasie opanowuje określony cel, to macie rację. Dostarczanie informacji nawet takich jak sms do mamusi nie umacnia ich w sile, bo przecież na terenach w strefie wpływów ameryki od 60 lat nie spadła żadna rakieta, a robią z nami co chcą. Wystarczy mała spekulacja, która ma swoje odbicie na giełdach, to się przekłada na całą gospodarkę, resztę załatwiają media (NALEŻĄCE DO 6 KORPORACJI) podsycając strach i dzięki psychologii tłumu ludzie jak tępe bydło wykonuje czyjąś wolę.
Godząc się na czytanie waszych maili, sms, oglądanie waszych zdjęć i zawartości dysków umacniacie w siłę system, którym dąży do totalitarnej kontroli.
Tymczasem z kibla z telewizora i z lodówki wyskakuje premier i opowiada jakieś bajery i dyrdymały byle by tylko zwiększyć swoją popularność. Dla mnie nie czcze gadanie się liczy "panie premier" ale czyny, a czyny świadczą jednoznacznie że dążysz pan do upodlenia ludzi i ograniczenia ich wolności.
Dobrze że nie mam smarftona. Ale co z tego skoro poczta w gmail-u?
Trzeba szukać bezpieczniejszej alternatywy.
Czekam na lawinę zbiorowych pozwów za łamanie warunków licencyjnych usług pocztowych. Sam się dołączę obowiązkowo.
Ciekawe czy jeśli się to potwierdzi, pojawią się (powszechnie) usługi/programy do szyfrowania rozmów, smsów itp. A jeśli się pojawią, czy NSA albo inna gnida nie pogrozi paluchem operatorowi - "ani się waż tego udostępniać, jakby co - mamy smsy i emaile od twojej kochanki"... hyhy
Każdy może szpiegować wystarczy mieć kase i wiedzę choć głównie to pierwsze. Żadna świadomość społeczeństwa tego nie zmieni bo producent może robić co chce a nawet jak tego nie robi to mogą robić to inni jak urządzenie ma wyjście na świat ( internet, siec komórkowa, wi-fi ) to można się z nim połączyć i istnieje możliwość szpiegowania.
A telefon mam zwykły Nokia 3310 z której dużo się nie dowiedzą, moja specyfika aktywności pozwala mi na używać czegoś innego niż telefonu.
Jak widać ta cała inwigilacja nie jest dla naszego bezpieczeństwa bo kto chce to i tak ich wykiwa. Ta inwigilacja jest potrzebna aby wprowadzić NWO jest to terrorystyczna działalność przeciwko społeczeństwu demokratycznemu, jest to rak systemu politycznego w którym żyjemy i który karmimy.